Asystent Google otrzyma wkrótce bardzo przydatną nową funkcję. Zareaguje na najpotrzebniejsze polecenia, bez konieczności wcześniejszej aktywacji.
Bez wątpienia, asystent Google to bardzo przydatne rozwiązanie. Dzięki niemu możemy przecież sterować naszym telefonem, urządzeniami smart home czy nawet samochodem bez używania rąk. Już wkrótce, dostanie on bardzo ważne ulepszenie – Quick Phrases.
Jak doskonale wiemy, żeby asystent zaczął nas w ogóle słuchać, musimy go najpierw aktywować. Chodzi tutaj oczywiście o słowa „Ok, Google”. Dopiero po ich wypowiedzeniu nasz telefon wie, że ma zacząć nasłuchiwanie polecenia. Dzięki Quick Phrases nie będzie to już czasami konieczne.
Zobacz: Smart home – jaki system warto wybrać?
Google wprowadzi szereg nowych słów kluczowych, które dodatkowo od razu będą aktywowały daną funkcję. Jak na razie nie wiemy co konkretnie się tam znajdzie, ale w pewnością możemy liczyć na frazy takie jak „Pogoda” „Odbierz” „Wyłącz alarm” czy „Następna piosenka”.
To bez wątpienia znacznie wygodniejsze rozwiązanie, szczególnie jeśli chcemy zrobić coś natychmiast. Dodatkowo, Asystent Google nie działa jeszcze doskonale i prędko się to nie zmieni. Im mniej słów niezbędnych do aktywacji danej funkcji, tym mniej błędów system do analizowania mowy może zrobić.
Ciężko jednak nie zauważyć, że może spowodować to drobne niedogodności. O ile w normalnej rozmowie prawdopodobnie nigdy nie użyjemy frazy „Ok, Google”, o tyle zdarzy nam się powiedzieć „Pogoda” czy „Następna piosenka”. Z jednej strony będzie wygodniej, ale z pewnością pojawią się niechciane aktywacje.
Zobacz też:
Asystent Google w końcu nauczy się wymawiać nasze imiona
Spotify wprowadza swojego własnego asystenta głosowego
Android Auto: Google całkowicie wycofuje aplikację na smartfony