Po ponad 3 latach od pierwszej zapowiedzi, do sklepów nareszcie trafiła konsola Atari VCS. To obowiązkowy zakup dla wszystkich fanów gier retro!
Nieco młodsi czytelnicy mogą zbytnio nie kojarzyć marki Atari. Nic zresztą dziwnego, szczyt jej popularności przypadał na lata 70 i 80. Tak naprawdę, było to pierwsza firma na świecie produkująca prawdziwe konsole do gier. Oczywiście, nie były one zbyt zaawansowane jak na dzisiejsze czasy, w latach 70 były jednak prawdziwym cudem techniki.
Atari bardzo mocno podupadło na przełomie lat 80 i 90, firma tak naprawdę przestała istnieć, a prawa do marki wykupiło francuskie przedsiębiorstwo Infogrames. Po wielu latach niemal zupełnej ciszy, w końcu zdecydowali się na wydanie nowej konsoli – Atari VCS.
Zobacz: Jaki projektor do domu wybrać?
Tym razem jednak, nie będzie to jedynie konsola – Atari VCS to tak naprawdę hybryda stacji gier i pełnoprawnego komputera. Możemy uruchomić ją po prostu również w trybie PC – wykorzystuje do tego system operacyjny Linux. Niestety, nie szokuje zbytnio osiągami – znajdziemy tam układ APU Ryzen R1606G i 8 GB pamięci RAM, nie odpalimy więc na niej żadnych tytułów AAA.
Oczywiście, domyślnie na Atari VCS znajdziemy też bibliotekę ponad 100 kultowych gier retro z lat 70 i 80. Bez przeszkód będziemy mogli więc zagrać pierwsze wersje Ponga, Pacmana czy inne znane i lubiane tytuły.
Atari VCS jest dostępna w 2 wersjach: podstawowa, czyli Onyx kosztuje 300 dolarów. Ma jednak jedynie 4GB pamięci RAM. Pełna wersja, czyli Black Walnut kosztuje już 400 dolarów. Oczywiście, razem z konsolą otrzymujemy też pada.
Zobacz też:
Valve pracuje nad konsolą przenośną SteamPal – rywalem dla Switcha
Czy Steam będzie wkrótce dostępny również na konsolach?
Akai MPC One Retro – vintage’owa konsola do produkcji muzyki