Ceneo, portal porównujący ceny, należący do grupy Allegro, pozwał Google. Oczywiście poszło o działania antykonkurencyjne i utracone zyski.
Google wielokrotnie znajdowało się w centrum oskarżeń o praktyki, które mają na celu eliminowanie konkurencji i prowadzenie do dominacji rynkowej, więc kolejny zarzut w tej sprawie nie jest zaskoczeniem. To raczej ich stałe działanie wpisane w koszty prowadzenia działalności. Tym razem sprawa jest jednak lokalna. Poszkodowanym jest bowiem serwis Ceneo, który specjalizuje się w porównywaniu cen produktów oferowanych przez różne sklepy internetowe. Swoją drogą, są własnością grupy Allegro, giganta polskiego rynku e-commerce, który sam był parę razy oskarżany o działania antymonopolowe. Więc cóż, na pewno się na tym znają.
W pozwie Ceneo wskazuje, że straty, które poniosła, wynikają z działań Google, polegających na “faworyzowaniu własnej usługi porównywania cen w wynikach wyszukiwania”. Firma argumentuje, że takie praktyki zaszkodziły jej działalności, utrudniając konkurencję na rynku porównywarek cenowych. Pozew jest bezpośrednią konsekwencją decyzji Komisji Europejskiej z 26 lipca 2017 roku w sprawie antymonopolowej (sprawa AT.39740 – Google Search (Shopping)), która została ostatecznie potwierdzona przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 10 września 2024 roku.
Kwota 2,33 miliarda złotych, której Ceneo domaga się od Google, składa się z dwóch głównych elementów. Po pierwsze, firma oszacowała swoje straty na około 1,716 miliarda złotych, które miały miejsce od 2013 roku. Po drugie, Ceneo domaga się odsetek za ten okres, które mają wynieść około 615 milionów złotych do dnia 29 listopada 2024 roku. Czy mają na to szanse? Raczej tak, pytanie brzmi raczej czy uda się uzyskać całość kwoty.
Zobacz też:
Google pozwoli na łatwe przenoszenie zdjęć na iOS
Apple zostało pozwane przez rząd Stanów Zjednoczonych
Podsumowanie Google 2024 – czego szukali Polacy?