Epic Games Store ogłosił kolejne wyniki finansowe. Niestety, przełomu wciąż nie ma – sklep wciąż nie przynosi zysku.
Rynek gier cyfrowych jeszcze do niedawna był zmonopolizowany przez Steam, ale Epic Games Store rzucił im całkiem solidne wyzwanie. Co prawda wciąż stanowią mniejszość, ale z roku na rok wygryzają dla siebie kolejne części tortu. Z pewnością pomaga tutaj bardzo agresywna kampania reklamowa, niższe prowizje dla deweloperów i słynne już darmowe gry. Problem w tym, że to wszystko kosztuje.
Jak do tej pory Epic Games Store nie przyniósł od swojego powstania w 2018 roku żadnego zysku. Rok do roku i kwartał w kwartał generował za to mniejsze lub nieco większe straty. Po pięciu latach i kolejnym raporcie wszystko jest jasne – zysku wciąż nie ma. W dodatku, raczej nie będzie go w najbliższej przyszłości.
Sprawdź: Ukryte funkcje Steam – czy znasz je wszystkie?
Co więcej, Epic Games Store kontynuuje agresywną kampanię. Zaoferowali specjalny program, w którym deweloperzy gier mogą przez 6 miesięcy całkowicie pominąć prowizję i uzyskiwać 100% zysków ze sprzedaży gier. Haczyk jest taki, że mogą sprzedawać ją wyłącznie w tym sklepie. To typowo marketingowe działanie, które będzie kosztować Epica sporo pieniędzy.
W świecie nowoczesnej technologii taka taktyka nie jest jednak niczym nowym. Z powodzeniem zastosowały ją takie firmy jak Spotify czy Uber. Na zyski przyjdzie jeszcze czas. Podstawą jest zapewnienie sobie optymalnej bazy użytkowników i rozsądny plan na przynajmniej kolejne pięć lat.
Zobacz też:
Epic Games zapłaci 245 mln. dolarów kary za zakupy w Fortnite
Valve nie zgadza się na sztuczną inteligencję na Steamie
Overwatch 2 pobiło rekord. To najgorzej oceniana gra na Steamie!