• Ostatnia modyfikacja artykułu:2 dni temu

Firefox 138 to najciekawsza aktualizacja od wielu lat. Czy korzystają z fali niechęci do Google Chrome?

Mozilla wprowadziła do Firefoksa jedną z najbardziej użytecznych innowacji ostatnich lat. W wydaniu oznaczonym numerem 138 pasek adresu przestaje pełnić wyłącznie rolę pola do wpisywania linków i zapytań – staje się dosłownie wielofunkcyjnym centrum dowodzenia przeglądarką. To właśnie tu spotykają się teraz funkcje nawigacji, wyszukiwania i sterowania. Zamiast przedzierać się przez rozbudowane menu czy zapamiętywać skróty klawiaturowe, użytkownik może od teraz korzystać z poleceń bezpośrednio w pasku adresu – szybko i intuicyjnie.

Sprawdź też: Najlepszy program do blokowania reklam – jaki “adblock” wybrać?

Mozilla postawiła na tzw. „komendy prefiksowe”, które przekształcają pasek adresu w coś na kształt interfejsu tekstowego. Wprowadzenie takich znaczników jak @action, @tabs, @bookmarks czy @history pozwala sterować przeglądarką niemal bez użycia myszy. Wpisując @bookmarks, @tabs lub @history i podając frazę, można szybko przeszukać odpowiednio: zakładki, otwarte karty i historię. Przykład? Fraza @bookmarks przepisy od razu przefiltruje zapisane strony zawierające to hasło.

Wśród istotnych nowości znalazł się również przełącznik wyszukiwarek, umieszczony bezpośrednio w pasku adresu. Dzięki niemu można natychmiast zmienić silnik wyszukiwania na Google, Bing, DuckDuckGo, Amazon, eBay czy Wikipedię – bez konieczności otwierania ustawień. To wygodna opcja zwłaszcza przy porównywaniu cen lub przeszukiwaniu różnych źródeł informacji.

Wygląda na to, że Firefox chce skończyć trochę z wizerunkiem przeglądarki, w której musimy dużo grzebać w ustawieniach.  I przyciągnąć użytkowników sfrustrowanych brakiem AdBlocka w Chrome.

Zobacz też:
Firefox zginie przez zbyt duże uzależnienie od Google?
X pozywa kogo się da i oskarża reklamodawców o spisek.
Google będzie musiało sprzedać Chrome?

Oceń ten post