Google Stadia jest już od dawna obecne na rynku, dalej jednak nie może pochwalić się rewelacyjną liczbą tytułów i użytkowników. Na szczęście, planują to wkrótce zmienić.
Google zadało sobie proste pytanie: Jak sprawić, żeby developerzy chętniej korzystali z ich platformy? Więcej tytułów, to przecież znacznie więcej użytkowników. A użytkownicy to już oczywiście czysty zysk.
Odpowiedź okazała się bardzo prosta: trzeba ich zachęcić atrakcyjnymi warunkami finansowymi. Obecnie, Stadia pobiera 30% prowizji od każdej sprzedaży wewnątrz ich platformy. Wkrótce, dość mocno obniżą swoje stawki. Od pierwszego października, będzie to jedynie 15%.
Zobacz: Jak przyspieszyć Windows 10 – 15 niezawodnych sposobów
Oferta Google Stadia jest mocno limitowana
Developerzy będą musieli jednak spełnić kilka ważnych warunków, oferta nie jest też bezterminowa. 15% będzie pobierane jedynie od pierwszych zarobionych 3 milionów dolarów. Po tej magicznej liczbie, developerzy będą niestety musieli płacić pełną prowizję, czyli 30%. Cały ruch ma więc zachęcić nieco mniej znane i nowe studia.
Google Stadia od razu zapowiedziała również, że oferta potrwa do końca 2023 i zniknie bezpowrotnie. Chociaż kto wie, być może ją po prostu przedłużą, jeśli będzie działała tak jak należy i przynosiła odpowiednie efekty.
Oprócz tego, Google zmieniło nieco zasady uczestnictwa w programie Stadia Pro. 70% wszystkich dochodów z programu będzie dzielone pomiędzy twórców. Głównym wyznacznikiem tego, kto, ile dostanie będzie oczywiście to jak popularna dana gra. Cykl rozliczeniowy będzie 24 godzinny i zależał jedynie od uruchomienia danego tytułu, sam czas gry jest nieistotny.
Zobacz też:
Ubisoft kupił GameBlocks – twórców oprogramowania anti-cheat
Pozew zbiorowy przeciwko Google Stadia – platforma nie oferowała rozgrywki 4K
Xbox Cloud Gaming rozpoczął fazę otwartej bety również na iOS