• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

Cheaterzy to problem niemal tak stary jak same gry online. Ubisoft postanowił wytoczyć ciężkie działa w tej walce – kupili firmę GameBlocks.

Każdy z nas kto chociaż raz w życiu zagrał w jakąś grę online spotkał się pewnie z cheaterami. Bardzo skutecznie potrafią popsuć nam zabawę, a czasem nawet zupełnie uniemożliwić rozgrywkę. Przyznacie, że nie jest to świetna rozrywka, jeśli ktoś jest w stanie nas co chwila nieuczciwie zabijać.

Dla firm, cheaterzy są również bardzo poważnym problemem. Przecież jeśli psują oni rozgrywkę, to w sam tytuł gra coraz mniej graczy. A często oznacza to spadek przychodów z mikrotransakcji. Problem jest więc naprawdę poważny – bo finansowy.

Ranking: Monitor gamingowy do 1500zł

Dokładnie z tego powodu, Ubisoft zdecydował się na kupno firmy GameBlock, twórców znanego oprogramowania przeciwko oszustom w grach komputerowych. Ich narzędzie – FairFight jest używane w większości tytułów AAA, w tym w licznych od samego Ubistoft.

FairFight działa w bardzo interesujący sposób, analizuje po prostu grę użytkowników i wyłapuje wszystkie znaczące odchyły od średnich statystyk. To znacznie lepszy sposób niż samo wykrywanie oprogramowania po stronie klienta – dla graczy jest zupełnie nieinwazyjne.

Niestety, zakup GameBlock przez Ubisoft może odbić się negatywnie na innych studiach. Nie wiadomo przecież jak wzrosną opłaty licencyjne, lub czy nawet oprogramowanie będzie dalej dostępne dla innych twórców. Firma zapewniła jednak, że obecni klienci będą dalej obsługiwani na tych samych warunkach.

Zobacz też:
Chmura Nvidia GeForce Now trafi do iPhone’ów, iPadów i Chrome’a
Valve od prawie roku nie radzi sobie z botami w Team Fortress 2
“Romantyczni oszuści” zarobili na pandemii 304 mln dol. w 2020

Źródło: Engadget

Oceń ten post