Google zaprojektowało niestandardowe procesory Argos, określane jako jednostki transkodowania wideo (Video Transcoding Units). Ich głównym zadaniem jest przetwarzanie wideo.
Jak czytamy w raporcie, są to wydajne chipy, które pozwolą zastąpić nawet dziesiątki milionów procesorów Intela. Dzięki temu Google zwiększy możliwości przetwarzania wideo, a przy tym zaoszczędzi pieniądze.
Przez wiele lat silniki kodowania/dekodowania wideo firmy Intel, wbudowane w procesory tej firmy, dominowały na rynku. I to zarówno pod względem wydajności, jak i możliwości i łatwości użytkowania. Jednak układy scalone dedykowane do konkretnych aplikacji, budowane na zamówienie, mają tendencję do przewyższania wydajnością sprzętu ogólnego przeznaczenia. To proste: są projektowane od razu pod konkretne zastosowanie.
Intel nieco zwolnił i przez ostatnie lata nie był szczególnie innowacyjny. To sprawiło, że Apple zdążyło stworzyć własne chipy M1 i zrezygnowało z układów intelowskich, a teraz Google zapowiedziało podobną, ogromną przesiadkę.
Argos pomoże YouTube’owi
Wyszukiwarkowy gigant opracował specjalistyczne procesory Argos, które doskonale sprawdzają się w przetwarzaniu wideo. A jak wiemy, Google to także YouTube, więc przetwarzanie wideo jest dla firmy kluczowe.
Ranking: Najlepszy procesor
Użytkownicy przesyłają do YouTube co minutę ponad 500 godz. materiału wideo, w różnych formatach. Google musi szybko transkodować tę treść do wielu rozdzielczości (w tym 144p, 240p, 360p, 380p, 720p, 1080p, 1440p, 2160p i 4320p) oraz formatów zapewniających efektywne przetwarzanie danych (np. AV1, H.264). To wymaga potężnej mocy kodowania i wydajności w przetwarzaniu wideo.
Właśnie dlatego Google poświęciło czas na zaprojektowanie specjalistycznych układów i tak powstały Argos. Intel straci więc kolejnego, potężnego klienta.
Zobacz też:
Intel zaprezentował nowe procesory niskonapięciowe 5 GHz
Procesory Exynos otrzymają ray tracing dzięki nowym GPU AMD
Źródło: Tom’s Hardware.com