• Ostatnia modyfikacja artykułu:8 miesięcy temu

Google już wkrótce będzie serwować nam wyniki stworzone przez AI. I nie mamy tutaj nic a nic do gadania.

Podsumowania i streszczenia generowane przez sztuczną inteligencję już niedługo znajdą się na szczycie wyników wyszukiwania Google. W dodatku nie mamy tutaj nic do gadania. Google “Search Generative Experience” (SGE), wcześniej dostępna na zgodę użytkownika, będzie teraz automatycznie wyświetlana dla każdego przeprowadzającego wyszukiwanie ze Stanów Zjednoczonych, a w przyszłości prawdopodobnie także w innych regionach.

SGE, wprowadzona dokładnie rok temu, korzysta z sztucznej inteligencji do skracania definicji, recenzji produktów, artykułów i innych treści, które zazwyczaj wymagają kliknięcia w różne linki. Google dąży do ułatwienia procesu wyszukiwania poprzez eliminację konieczności zadawania serii pytań i samodzielnego łączenia informacji. Pozwalając przy tym oczywiście Google na wykonanie tego za użytkownika.

Sprawdź: Wyszukiwarki internetowe – czego warto używać?

Chociaż SGE będzie pojawiać się w zapytaniach, w przypadku niewielkiego procenta ruchu związanego z wyszukiwaniem w USA”, użytkownicy nie będą wiedzieli, na które zapytania otrzymają odpowiedź SGE, dopóki nie nacisną „szukaj”. Ta zmiana może wpłynąć na poziom ruchu kierowanego do witryn, które mogłyby zostać kliknięte organicznie. Oczywiście, Google nadal będzie wyświetlać reklamy w witrynach przeglądu SGE.

Oczywiście jest jeszcze cień szansy. Jak na razie SGE wejdzie w życie (te obowiązkowe) tylko w USA. W naszym kraju może być to nieco bardziej problematyczne. Unia Europejska nie lubi takich działań i już teraz wprowadza w życie AI Act, który dość mocno utrudnia przymusowe narzucanie korzystania z AI.

Zobacz też:
Unia Europejska przyjęła AI Act
Gemini 1.5 – Google prezentuje jeszcze wydajniejsze AI
ChatGPT może już wkrótce zbankrutować?

Oceń ten post