Rząd Stanów Zjednoczonych zdecydował się na zakaz sprzedaży oprogramowania antywirusowego Kaspersky, uznając je za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
W czwartek, amerykański Departament Handlu ogłosił, że sprzedaż oprogramowania Kaspersky zostanie zakazana na terenie USA. Uzasadniono to obawami, że rosyjska firma może być wykorzystywana do szpiegowania przez rosyjskie służby wywiadowcze. No i uczciwie przyznajmy – nie są to zarzuty wyciągnięte z kapelusza. Służby USA przyglądały się temu antywirusowi od 2017 roku i dużo wcześniej przestano z niego korzystać w administracji i wojsku.
Zakaz zacznie obowiązywać od 20 lipca 2024 roku. Od tego dnia, Kaspersky nie będzie mógł sprzedawać swojego oprogramowania amerykańskim konsumentom i firmom. Jednakże, do 29 września 2024 roku, firma będzie mogła dostarczać aktualizacje oprogramowania i zabezpieczeń dla obecnych użytkowników.
Sprawdź: 15 najlepszych darmowych antywirusów
No i teraz tak, sprzedaż może i będzie nielegalna, ale korzystanie już nie. Bo zresztą jak to egzekwować. Na pewno pojawiliby się też miłośnicy teorii spiskowych, którzy zachęcaliby do korzystania z tego antywirusa, bo skoro rząd go zakazuje to musi być dobry. Departament Handlu USA wyraźnie zaleca jednak, aby użytkownicy jak najszybciej przeszli na inne rozwiązania antywirusowe. Dla ich bezpieczeństwa. Bo w końcu antywirus bez regularnych aktualizacji szybko stanie się bezwartościowy.
Co to oznacza dla firmy? Na pewno będzie to olbrzymi cios. Po pierwsze jest to utrata olbrzymiego rynku. Po drugie katastrofa wizerunkowa. A rosyjskie firmy i tak nie mają pod tym względem lekko.
Zobacz też:
Kaspersky Lab kończy współpracę z Kaspersky Lab. Poważnie.
Windows Defender to jeden z najgorszych antywirusów według AV-TEST
ICANN odrzuca petycję – Rosja nie zostanie odłączona od Internetu.