Unia Europejska w przyszłym miesiącu oficjalnie przedstawi nowe przepisy. Wszystkie ładowarki do telefonów mają korzystać już z tego samego złącza.
Od pewnego czasu, Unia Europejska bierze się dość poważnie za problem z elektrośmieciami. Nic zresztą dziwnego, ich produkcja jest już tak olbrzymia, że to tak naprawdę ostatni dzwonek. Po wprowadzonym niedawno prawie do naprawy, przyszedł czas na ładowarki do telefonów.
Znacie pewnie doskonale ten moment frustracji, kiedy potrzebujecie pożyczyć od kogoś ładowarkę, a nikt nie ma akurat waszego standardu. Być może, już wkrótce ten problem przejdzie do historii. Unia Europejska chce, żeby każdy producent smartfonów korzystał z dokładnie tego samego standardu złącza. Dzięki temu, nie będziemy potrzebowali osobnej ładowarki do każdego telefonu, a co za tym idzie wyrzucimy też mniej ładowarek na śmietnik.
Zobacz: Ładowarka bezprzewodowa – najlepsze modele
Jak na razie, nie wiemy oficjalnie z jakiego złącza miałyby korzystać wszystkie nowe ładowarki do telefonów. Z niemal 99% pewnością możemy jednak założyć, że chodzi tutaj o USB-C. USB 2.0 jest już zbyt przestarzałe, a wprowadzenie zupełnie nowego standardu mijałoby się po prostu z celem.
Oczywiście, w całej tej sytuacji najbardziej wygrane jest środowisko i użytkownicy. Bardzo przegrywa za to Apple, które od dawna lobbuje za porzuceniem prac nad tę ustawą. Używają przecież swojego autorskiego złącza Lighting. Niestety nie ma najmniejszej opcji, żeby to właśnie ono zostało nowym standardem – patent jest przecież w rękach Apple. Byłaby to rażąco krzywdząca decyzja dla pozostałych producentów.
Zobacz też:
Pixel Stand 2 – wyciekła pierwsza specyfikacja nowej ładowarki
Anker prezentuje Nano II – nowe ładowarki GaN
Prawo do naprawy weszło w życie – skorzystają konsumenci