• Ostatnia modyfikacja artykułu:4 lata temu

Najnowszy łazik marsjański – Perseverance (ang. wytrwałość) wylądował szczęśliwie na czerwonej planecie. Pojazd zakończył lot w kraterze Jezero, przesłał już pierwsze zdjęcia i rozpoczyna swoją misję mającą potrwać cały rok. Marsjański oczywiście, czyli 687 dni ziemskich.

Perseverance został wyposażony w znacznie bardziej skomplikowane urządzenia pomiarowe niż jego poprzednicy – Curiosity i Opportunity. Całe urządzenie jest warte niemal 3 miliardy dolarów. Jak przyznają naukowcy z NASA to nie jest już zwykły łazik, a mobilne laboratorium badawcze.

Pomimo, że misja wystartowała już pół roku temu, kluczowe było ostatnie 7 minut, czyli lądowanie. Kapsuła zawierająca łazik musiała wyhamować z prędkości do 20 tys. km/h do 1,5 tys. Następnie otworzony został spadochron, a z kapsuły oddzielił się moduł zawierający sam łazik.

Sprawdź też najlepsze smartfony do zdjęć i filmów

Całe lądowanie odbyło się w pełni automatycznie – opóźnienie w komunikacji z Marsem to ponad 11 minut. Zespół NASA przyznaje więc, że był to najbardziej stresujący kwadrans w ich życiu.

Główną misją łazika Perseverance jest poszukiwanie śladów życia na Marsie. Został wyposażony między innymi w szereg kamer, spektrometrów, radarowy przetwornik obrazu i zestaw czujników meteorologicznych. Dodatkowo, podsłucha również jak brzmi czerwona planeta, dzięki 7 wbudowanym mikrofonom.

Cały świat świętował wczoraj ten historyczny moment w eksploracji czerwonej planety. Jeśli wpiszecie w wyszukiwarce Google hasło Perseverance, zobaczycie nawet fajerwerki!

Zobacz też:
NASA planuje dolecieć na Europę już w 2030
NASA pracuje nad jakością jedzenia w kosmosie
Dziewiąta planeta okazała się jednak bardzo wątpliwa

Źródło: The Verge

Oceń ten post