Messenger Lite przeszedł już do historii. Do dyspozycji zostaje nam tylko główna wersja popularnego komunikatora.
Bez najmniejszych wątpliwości, Messenger to najpopularniejszy komunikator w Polsce. Użytkownicy doceniają go za prostotę, ale kluczem jest integracja z Facebookiem, z którego korzysta zdecydowana większość osób. Przyjęło się, że od dawna mamy do dyspozycji dwie aplikacje – standardową, dla osób chcących korzystać z wszystkich funkcji, oraz Lite, dla tych, którzy wolą prostotę. Niestety, wyboru już nie ma.
18 września, Meta wyłączyła Messenger Lite. Użytkownicy mają do wyboru albo całkowicie zrezygnować z aplikacji albo korzystać z wersji standardowej. Oczywiście, historia konwersacji, czy nasze inne dane zostaną zachowane. To ten sam Messenger a wszystko zapisywane jest przecież w chmurze na naszym koncie.
Sprawdź: Tajemnice Messengera – poznaj 10 ciekawych funkcji i trików
No dobrze, ale czemu Meta ukróciła w ogóle życie aplikacji Messenger Lite? Powody mogą być dwa i bardzo możliwe, że chodzi o obydwa z nich. Przede wszystkim, aplikacje Lite, czyli wymagające mniej zasobów do pracy nie są już aż tak ważne jak jeszcze kilka lat temu. Nawet najtańsze smartfony mają już sporo pamięci RAM i niezłą moc obliczeniową. Utrzymywanie wersji Lite przestaje być koniecznie, a wciąż jest dość kosztowne.
Druga kwestia to to, że w Messengerze Lite zmieści się mniej reklam, trackerów i narzędzi do profilowania niż w wersji zwykłej. Dla Mety to czysta oszczędność – pozbędą się kosztów związanych z wersją Lite i zarobią więcej na standardowej. Win-win. Tracą tylko użytkownicy.
Zobacz też:
Meta ukarana gigantyczną karą – 100 tysięcy dolarów dziennie
Threads, czyli Twitter od Meta zastawiło pułapkę na użytkowników
Messenger otrzyma nowe opcje kontroli rodzicielskiej