Microsoft podniesie rękę na absolutną świętość. Przycisk Print Screen już wkrótce zacznie odpowiadać za inną funkcję.
System Windows zmienił się dość mocno na przestrzeni lat i bardzo ciężko tego nie zauważyć. Są jednak rzeczy, które działają bez najmniejszych zmian od prawie 3 dekad. Użytkownicy po prostu przyzwyczaili się niektórych funkcji – wyobrażacie sobie świat bez Ctrl + Z czy Alt + F4? No właśnie, raczej nie jest to zbyt przyjemna wizja.
Tymczasem, Microsoft planuje coś absolutnie oburzającego. Już wkrótce zmienią funkcjonalność przycisku Print Screen. Dotychczas jego działanie było banalnie wręcz proste – po wciśnięciu w schowku zapisywał się zrzut ekranu, który widzieliśmy w momencie kliknięcia. To niezwykle proste i równie niezwykle funkcjonalne i przydatne. Po co więc to zmieniać?
Oczywiście, jak to bywa w przypadku Microsoftu, chcą „zachęcić” nas w ten sposób do korzystania z ich narzędzi. Przycisk Print Screen będzie więc po prostu otwierał Narzędzie Wycinania w systemie Windows 11. To dość prosty program służący do tworzenia zrzutów ekranu oraz ich prostej edycji, takiej jak przycinanie czy narysowanie jakiegoś kształtu. Obecnie dostępne jest ono pod skrótem Win + Shift + S.
Każdy z pewnością zgodzi się z faktem, że Narzędzie Wycinania jest niezwykle wygodne. Jest jednak dostępne pod swoim własnym skrótem i dokładnie tam powinno pozostać. „Zamach” na starego dobrego przycisk Print Screen wydaje się naprawdę bardzo nietrafionym ruchem. Na szczęście, jak na razie zmianę można cofnąć w ustawieniach.
Zobacz też:
Microsoft zwolnił cały dział ds. etyki sztucznej inteligencji
Rodzaje klawiatur do komputera – jakie są i czym się od siebie różnią?
Windows 10 – Microsoft zakończy już wkrótce sprzedaż