Niestety, stało się to czego mogliśmy się od dawna spodziewać. NASA przekłada lądowanie człowieka na Księżycu na nieokreśloną datę w 2025 roku.
Jak zapewne doskonale wiecie – człowiek wraca na Księżyc po wielu dekadach nieobecności. Misja Artemis III będzie pierwszą od 1972 załogową wyprawą na srebrny glob. Niestety, pojawiły się bardzo mocne opóźnienia i całość została przesunięta o dodatkowy rok. Powodów jest oczywiście wiele.
Prawdopodobnie najważniejszym z nich jest spór sądowy pomiędzy NASA a Blue Origin. Agencja kosmiczna zadecydowała niecały rok temu, że jedynym podwykonawcą odpowiedzialnym za stworzenie łazika księżycowego będzie firma Elona Muska, czyli SpaceX. Niestety nie spodobało się to Jeffowi Bezosowi, który złożył oficjalny protest, a kiedy ten nie przyniósł żadnego skutku zdecydował się na sprawę w sądzie.
NASA od początku ostrzegała, że motywy Blue Origin to jedynie zysk i nie zależy im na powodzeniu misji. Niestety – bez wyroku sądu SpaceX nie może rozpocząć budowy łazika. Dokładnie stąd pojawiły się opóźnienia.
Przy okazji, należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że NASA od dawna nie popisuje się zbyt dobrą gospodarnością w kwestii Artemis III. Świetnym przykładem będzie to, że wydali ponad 420 milionów dolarów na skafandry kosmiczne, a do dzisiaj nie udało się uzyskać nawet działającego prototypu.
Pozostaje więc jedno bardzo ważne pytanie: czy lądowanie na Księżycu będzie w ogóle możliwe w 2025 roku, czy ten termin również zostanie przesunięty? Trzymamy kciuki, żeby wszystko poszło jednak zgodnie z nowym planem.
Zobacz też:
NASA nie doleci na księżyc w 2024. Elon Musk na ratunek?
Blue Origin pozywa NASA za kontrakt ze SpaceX
NASA: teleskop Jamesa Webba wystartuje jeszcze w tym roku