Kolejna duża firma wycofuje się całkowicie z Rosji. Tym razem, na tak zdecydowany krok zdecydował się Netflix.
Wygląda na to, że embargo na zagraniczne produkty w Rosji coraz mocniej się zaciska. Niemal każda duża firma technologiczna wycofała się, wycofuje się bądź oficjalnie rozważa wycofanie się z Rosji. Oczywiście, bardzo pomocna w podjęciu decyzji jest blokada systemu SWIFT – płatności zagraniczne stały się naprawdę dużym problemem dla Rosjan. A żadna firma nie chce pracować obecnie za darmo bądź za ruble. No, czyli de facto za darmo.
Rzeczniczka Netflixa, Emily Feingold, wydała więc bardzo krótkie i niezwykle treściwe oświadczenie:
„W związku z zaistniałą sytuacją, podjęliśmy decyzję o zawieszeniu wszystkich naszych usług w Rosji”.
Efekt jest bardzo prosty – Netflix w Rosji po prostu przestał działać. Nie możemy się zalogować tam nawet na nasze konto, a co dopiero odpalić ulubiony serial. Firma przestała przyjmować też płatności i nie będzie automatycznie przedłużała istniejących abonamentów.
Sprawdź: Telewizor 65 cali – najlepsze modele
Co jednak ciekawe, Netflix planował wycofać się z Rosji już na początku lutego. Wszystko przez wprowadzenie nowego prawa, które zaczęło obowiązywać z początkiem marca. Wszystkie platformy streamingowe mające więcej niż 100 tysięcy użytkowników dziennie, muszą nadawać również 20 kanałów rosyjskiej telewizji rządowej. Firma z góry zapowiedziała, że nie zamierza przestrzegać tych przepisów.
Czy wyjście z Rosji będzie dla Netflixa w ogóle jakkolwiek bolesne pod kątem finansowym? Tak naprawdę to niezbyt – mają tam tylko około miliona subskrybentów. Z jednej strony to dość sporo, ale z drugiej to promil ich całej działalności.
Zobacz też:
Krakowskie Potwory – pierwszy trailer nowego serialu Netflixa
Netflix dalej inwestuje w gry – podpisali nowe partnerstwo
Netflix w tarapatach! Akcje firmy szybują w dół o prawie 45%