• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

Netflix wchodzi na zupełnie nowy rynek. No dobra, prawie nowy. Będą streamować gry wideo prosto na ekrany naszych telewizorów.

Być może pamiętacie, że Netflix całkiem lubi gry wideo i od dawna próbują wejść w ten segment rynku. Jak na razie idzie im to dość powoli. Faktycznie wydają sporo gier na iOS i Androida, ale zainteresowanie jest raczej mizerne. Z tej opcji korzysta mniej niż 1% abonentów i raczej nikt nie wykupi Netflixa tylko po to, aby otrzymać dostęp do ich gier. Ale cóż, nie od razu Rzym zbudowano – firma postawiła na pracę u podstaw i dość ostrożne inwestycje.

Sprawdź: Platformy streamingowe – jakie warto wybrać?

Tymczasem, Netflix rozpoczął już testy streamowania gier na telewizory i komputery. Nie będzie już nam potrzebny telefon i nie musimy nic pobierać. Całość dostępna jest w ramach usługi on-demand, dokładnie tak jak seriale. Firma twierdzi, że jest to jeden z ich etapów starania się, aby gry były płynną i dostępną dla absolutnie każdego usługą. No, dla absolutnie każdego kto zapłaci abonament oczywiście.

Jak na razie tytułów nie ma zbyt wiele i zdecydowanie nie są one zbyt imponujące. Do wyboru mamy Oxenfree i zręcznościówkę Molehew’s Mining Adventure. Jeśli mielibyśmy wskazać tytuły o podobnej złożoności to zdecydowanie mowa tutaj o Candy Crush czy prostych grach indie. Niemniej, są podobno dość mocno wciągające. Pozostaje więc ważne pytanie – czy w przyszłości pojawią się jakieś o wiele ciekawsze gry?

Zobacz też:
Xbox Game Pass bije rekordy, ale zyski i tak maleją
ROG Matrix GeForce RTX 4090 – najdroższa karta graficzna na rynku zapowiedziana?
Netflix wycofuje plan podstawowy! Znowu zapłacimy więcej

Oceń ten post