• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 lata temu

Nvidia planuje podobno wycofać się z przejęcia ARM. Problemy prawne są przytłaczające a sprawa ani trochę nie idzie do przodu.

Przejęcie AMR przez Nvidię od dawna przypomina już serial telewizyjny. Zaczęliśmy od bardzo dobrze przyjętego pierwszego sezonu, w którym obie firmy ogłosiły fuzję. Kwota robiła olbrzymie wrażenie i bez wątpienia była to jedna z większych wiadomości na rynku technologicznym. Mówimy przecież o dwóch gigantycznych firmach, a Nvidia niebezpiecznie zbliżyła się do groźnego monopolu.

Kolejne sezony były już jednak znacznie nudniejsze. Jednostki antymonopolowe w wielu krajach wyraziły sobie oburzenie i zaczęły mozolny proces gromadzenia danych. Nvidia co chwila podawała nowe argumenty i gwarantowała pełną neutralność dla ARM. I taki stan rzeczy ciągnie się od ponad roku niczym Moda na Sukces.

Sprawdź: Karta graficzna dla gracza – najlepsze modele

Wygląda jednak na to, że zbliżamy się do zakończenia sagi. Nvidia planuje wycofać się z całej umowy. Komisje antymonopolowe są dalej przeciwne, a cała sprawa ani trochę nie idzie naprzód. Dla ARM sytuacja jest już bardzo, ale to bardzo kłopotliwa – potrzebują nowych funduszy i naciskają mocno na Nvidię. Problem w tym, że ta nie może absolutnie nic zrobić, a fuzja każdego dnia staje się odrobinę mniej opłacalna.

Wygląda więc na to, że ARM stanie się spółką publiczną i wypuści na rynek swoje pierwsze akcje. W ten sposób zyskają niezbędne środki na funkcjonowanie. Czy cała historia zakończy się w tak śmieszny sposób? Na ten moment to najbardziej prawdopodobny scenariusz.

Zobacz też:
Nvidia prezentuje DLDSR – Deep Learning Dynamic Super Resolution
Nvidia celowo utrzymuje niedobory na rynku kart graficznych?
ARM: Nowe GPU Mali będzie o 30% wydajniejsze od G710

Oceń ten post