Opaski Fitbit otrzymają już wkrótce zupełnie nową funkcjonalność. Umożliwią nam znacznie lepsze monitorowanie snu i śledzenie chrapania.
Chociaż możliwość śledzenia swojego chrapania brzmi dość zabawnie, to problem jest tak naprawdę w pełni poważny. Nie tylko zaburza ono nasz prawidłowy cykl snu, ale jest niesamowicie uciążliwe, jeśli nie śpimy sami. Prawidłowe monitorowanie, kiedy występuje ten problem to bardzo duży krok, jeśli chodzi o późniejsze leczenie.
Fitbit planuje wprowadzić taką możliwość już przy najbliższej aktualizacji aplikacji. Oznacza to, że będzie dostępna dla wszystkich posiadaczy ich opasek, nieważne, kiedy je kupili. Najnowsza wersja będzie prawdopodobnie dostępna najpóźniej w ciągu miesiąca.
Zobacz: Jaki smartband kupić? Ranking
Do śledzenia naszego chrapania, opaska Fitbit będzie wykorzystywała oczywiście mikrofon. Niestety, ze względu na to, niektóre najtańsze urządzenia mogą nie otrzymać nowej funkcji – nie mają przecież fizycznie wbudowanego mikrofonu.
Bardzo cieszy nas jednak inna możliwość – do monitorowania chrapania nie będziemy musieli mieć naszej opaski FitBit na ręce. Wystarczy, że położymy ją w pobliżu łóżka, chociażby na szafce nocnej. To znacznie wygodniejsze niż zasypianie z nią.
Rozwiązanie ma natomiast jeden dość zasadniczy minus. Jeśli śpimy z kimś w łóżku i oboje chrapiemy, nowa funkcja będzie bezużyteczna. Producent nie stworzył żadnych algorytmów analizujących tembr głosu czy jakkolwiek pomagających ustalić czy to właśnie właściciel chrapie. Nic zresztą dziwnego, to bardzo skomplikowane rzeczy, a opaski nie należą raczej do urządzeń z dużą mocą obliczeniową, prawda?
Fitbit zapowiedział również, że monitorowanie chrapania to dopiera pierwsza w nadchodzących nowych funkcji. Firma zamierza bardzo mocno ulepszyć swoje urządzenia, w kwestii monitorowania snu.
Zobacz też:
Jest zgoda UE. Google może przejąć Fitbit
Google i Samsung połączą Wear OS i Tizen w jeden system
Zabijają baterię. 20 aplikacji, które najbardziej wpływają na czas pracy na baterii