Tego jeszcze nie grali. I nie zagrają – Sony chce, żeby zagrała za nas sztuczna inteligencja. A przynajmniej w tych nudnych grach.
Każdy gracz ma na pewno „ten” poziom w swojej ulubionej grze. Czy będzie to moment, w którym musimy pokonać 100 szczurów zanim spotkamy głównego bossa? A może konieczność zebrania 21 magicznych kryształów? Każda gra ma miejscami nudne i monotonne poziomy, które niemal sztucznie wydłużają czas rozgrywki. Sony opatentowało system automatycznego grania, który ma ułatwić rozgrywkę w takich fragmentach gier.
Sprawdź: Mysz gamingowa – najlepsze modele
Tryb automatycznego grania, opisany jako obejmujący także momenty wymagające grindu (AGC), ma symulować styl gry gracza, bazując na danych z modelu użytkownika. Funkcja ta ma pozwolić graczom ukończyć nudne fragmenty gier, a całość opiera się na sztucznej inteligencji. Po zakończeniu sesji w trybie automatycznym na ekranie pojawi się stosowna informacja. Sony podkreśla, że jest to rozwiązanie dla osób, które znudziły się niektóre aspekty rozgrywki oraz dla tych, którzy chcą uniknąć powtarzania trudniejszych etapów.
Pytanie jednak czy taki system trafi kiedykolwiek do gier. Istnieją już podobne funkcje w niektórych azjatyckich grach typu gacha, które umożliwiają automatyczne pojedynki, czy wszystkie „szybkie walki” w grach strategicznych. A jeszcze ważniejsze pytanie: czy może nie lepiej byłoby wyeliminować nudne momenty z gier zamiast tworzyć AI które pozwoli je przejść? Czekam też na pierwszą grę stworzoną przez AI, którą przechodzić będzie również samo AI. Bo czemu przecież nie.
Zobacz też:
Sony liczy na rekordową sprzedaż PS5 w święta
Sztuczna inteligencja pomoże stworzyć piwo idealne
Jak rozpoznać tekst napisany przez sztuczną inteligencję?