Brzmi jak wizja z przyszłości, ale to już rzeczywistość. W USA stanął pierwszy wydrukowany Starbucks. Oczywiście, mowa o całym budynku.
Druk 3D to jedna z szybciej rozwijających się dziedzin w sferze technologii. W dodatku robi to dość po cichu. Niemniej postęp jest olbrzymi. W amerykańskim Brownsville, przy Boca Chica Boulevard, oficjalnie rusza pierwszy w USA Starbucks z drukarki 3D.
Nowa kawiarnia nie przypomina klasycznych lokali sieci. Na miejscu nie znajdziemy ani jednej stolikowej sali. To kompaktowy, 130-metrowy punkt, który powstał z myślą o dwóch rzeczach: szybkim odbiorze mobilnych zamówień i obsłudze kierowców. Nie ma co ukrywać – nie wygląda też najpiękniej.
Zamiast plastiku – jak w typowych drukarkach 3D – tutaj użyto mieszanki betonowej. Cały proces, w pełni zautomatyzowany, polegał na nakładaniu kolejnych warstw materiału przez ogromne ramię robota. Efekt? Gotowy budynek wydrukowany jak ogromny model z cementu. Z bliska widać charakterystyczne ślady po drukowaniu – nieco chropowate linie, czasem lekkie przesunięcia między warstwami.
COBOD BOD2 to maszyna, która w ciągu ostatnich trzech lat została wdrożona w ponad 50 miejscach na całym świecie. Choć drukowanie domów wciąż nie jest standardem, tego typu realizacje udowadniają, że możemy myśleć o budownictwie nie tylko jako o mozolnym wylewaniu fundamentów, ale jako o procesie szybszym, tańszym i znacznie bardziej zautomatyzowanym. I kto wie jak będzie się to dalej rozwijało. Nieco brzydszy projekt to niewielka cena za drastyczne obniżenie kosztów budowy.
Zobacz też:
Kawa w kapsułkach – czy warto ją wybrać? Jaki rodzaj będzie najlepszy?
Drukarka 3D – ile kosztuje? Na co zwrócić uwagę przy zakupie?
Filament do drukarki 3D – jaki wybrać? Czym się różnią?