A jednak! Polski Techland został przejęty przez chiński Tencent, który jest już w posiadania większościowego pakietu udziałów.
Na rynku gamingowym dokonała się kolejna, całkiem spora fuzja. Niestety, tym razem nie ma raczej powodów do zadowolenia. Tencent, chiński gigant będący właścicielem takich firm jak Riot Games, Sumo Group, Turtle Rock Studios czy nawet sporej części Epic Games przejął Techland. Na chwilę obecną nie wiadomo jaki procent akcji kontrolują, ale pewne jest, że jest to pakiet większościowy.
Jak wygląda zatem przyszłość Techlandu? Wbrew temu co mogłoby nasuwać się na myśl – całkiem przyzwoicie. Tencent zdecydowanie nie słynie z niszczenia kupionych firm. Można powiedzieć, że jest wręcz przeciwnie, w grę może wchodzić spore dofinansowanie. Oczywiście, wolelibyśmy, aby firma pozostała w polskich rękach, ale w kwestii przyszłych gier zdecydowanie nie ma powodów do obaw.
Sprawdź: Monitor 144 Hz – najlepsze modele
Co więcej, Technland może liczyć wciąż na bardzo dużą niezależność. Przede wszystkim, prezesem firmy pozostanie pełniący do tej pory tę funkcję Paweł Marchewka. Dodatkowo, zachowają też wszystkie prawa intelektualne do swoich gier oraz pełną swobodę twórczą. Przejęcie jest raczej czysto biznesowe – Tencentu nie obchodzi co będzie robiła firma tak długo jak będzie na siebie zarabiała. To całkiem uczciwe podejście.
Paweł Marchewka dostrzega jednak korzyści płynące z przejęcia. Zapowiedział, że chce, aby seria Dying Light stała się najlepszą grą o tematyce zombie na całym świecie. A to bardzo ambitne plany – konkurencja jest olbrzymia.
Zobacz też:
CD Projekt straciło tytuł lidera na polskim rynku gamingowym
Tencent ma poważny problem – akcje firmy cały czas spadają
Tencent chce kupić Black Shark, firmę-córkę Xiaomi