Ubisoft postanowił zrobić graczom mało śmieszny żart. W ramach pierwszej aktualizacji Assassin’s Creed Mirage otrzymało… Denuvo.
Jeśli miałbym pokusić się o jedno stwierdzenie, z którym zgodzi się każdy gracz komputerowy to zaryzykowałbym i powiedział, że Denuvo jest średnim systemem. Wiele osób pewnie jednak nie zgodziłoby się ze mną i użyło znacznie surowszych określeń. Nic zresztą dziwnego, konsensus jest jasny. Denuvo nie powstrzymuje co prawda piratów na dłużej niż dwa tygodnie, ale skutecznie zwalnia za to grę i podnosi jej wymagania sprzętowe.
Coraz więcej developerów reklamuje się więc faktem, że nie używają Denuvo w swoich grach. Dla graczy jest to jasny sygnał, że rozgrywka będzie płynna nawet na słabszych maszynach, tak długo jak spełniane są minimalne wymagania sprzętowe. Tymczasem, Ubisoft zdecydował się na bardzo kontrowersyjny ruch.
Sprawdź: Mysz gamingowa – najlepsze modele dla graczy
Za nami premiera ich hitu, czyli Assassin’s Creed Mirage. Recenzje okazały się dość pochlebne, wszystko było piękne, aż do wydania aktualizacji jeden dzień po premierze. Oczywiście, wprowadziła ona Denuvo. Wszystkie testy wydajności i recenzje są więc nieaktualne, a gra chodzi znacznie gorzej niż widzieli to recenzenci. Ciężko nazwać to inaczej niż bardzo nieuczciwą praktyką marketingową.
Oczywiście Ubisoft nie zapowiedział w żaden sposób wprowadzenia Denuvo i próbowali zrobić wszystko po cichu. Pozostaje tylko pytanie, na co właściwie liczyli. Bo myślenie, że nikt tego nie zauważy jest przecież wyjątkowo naiwne – to nie miało najmniejszego prawa się udać.
Zobacz też:
Hogwarts Legacy złamane. Gra jest wydajniejsza bez Denuvo
Koszulka Assassin’Creed za 500 euro? Ubisoft lekko odleciał
Microsoft sprzeda część Activision Blizzard Ubisoftowi