Wikipedia została dość nieprzyjemnie zaatakowana przez Elona Muska. Internauci nie mają jednak litości dla kontrowersyjnego miliardera.
Elon Musk słynie z wielu rzeczy, ale ostatnimi czasy są to głupie wypowiedzi, lekki rusofilizm, popieranie teorii konspiracyjnych i złe decyzje biznesowe. Ale niech będzie, robi też całkiem niezłe samochody, Starlink to olbrzymi sukces, a PayPal wciąż jest użytecznym narzędziem. Dajmy więc na to, że bilans wynosi zero. Tym razem jednak, podniósł rękę na absolutną świętość w internecie, a jest nią oczywiście Wikipedia.
Ciężko wyobrazić sobie równie ważną stronę internetową jak Wikipedia. To przecież w 100% darmowy, tłumaczony na wszystkie języki zbiór niemal całej dostępnej nam wiedzy. To olbrzymie narzędzie, pomagające w edukacji i rozwoju. Nic zatem dziwnego, że potrzebują pieniędzy na utrzymanie – są organizacją non-profit i nie wyświetlają reklam.
Sprawdź: Czytnik e-booków do 500 zł
Tymczasem, Elon Musk twierdzi, że to wszystko jakieś brednie i koszt utrzymania Wikipedii jest o wiele niższy. W końcu można ją całą przechować na dobrym telefonie. Jest to zarówno prawda jak i nieprawda. Jeśli weźmiemy angielską wersję bez żadnych obrazków to faktycznie, ale cała Wikipedia we wszystkich językach zajmuje mnóstwo przestrzeni dyskowej.
Przy okazji, raporty finansowe Wikipedii są naprawdę dokładne. Wynika z nich, że 43% przeznaczają na wsparcie stron internetowych, 32% na wsparcie społeczności, 13% na administrację a 12% na koszty operacyjne zbiórek. Czuwają nad tym liczni zewnętrzni audytorzy.
A, Elon Musk pokusił się też o zabawny żart. Stwierdził, że da Wikipedii miliard dolarów, jeśli zmienią swoją nazwę na Dickipedia. Pozostawimy to bez komentarza.
Zobacz też:
Wikipedia tworzy panel dla nowych redaktorów
Elon Musk i Mark Zuckerberg zawalczą w formule MMA?
Twitter skończy na bruku? Elon Musk nie płaci czynszu