YouTube bierze się za sztuczną inteligencję. Już wkrótce będą usuwać treści stworzone przez AI.
Bez najmniejszych wątpliwości, sztuczna inteligencja to obecnie najgorętszy temat w świecie technologii. Nic zresztą dziwnego, mało co tak szybko i tak gwałtownie weszło w nasze życie. W internecie pojawiły się nie tylko teksty, recenzje czy felietony pisane przez AI, ale również zdjęcia i filmy generowane przez maszyny. Pojawiły się również nieznane nam wcześniej problemy takie jak podszywanie się pod inne osoby czy skomplikowane naruszenia praw autorskich.
Sprawdź: Czy sztuczna inteligencja zabierze ci prace?
YouTube postanowiło wziąć zatem sprawy w swoje ręce. W najbliższym czasie pojawi się szereg aktualizacji, które uregulują nieco zasady i określą w jaki sposób twórcy mogą korzystać z AI. Przede wszystkim, widz będzie musiał być informowany o tym, czy treści zostały stworzone lub zmodyfikowane przy użyciu AI. W tym celu pojawią się dwa narzędzia – nowa etykieta do panelu opisu oraz bardziej widoczna etykieta na samym odtwarzaczu wideo.
Przy okazji YouTube zapowiada, że część materiałów będzie usuwana nawet pomimo wyraźnego oznaczania. Mowa o wszystkich filmach z zakresu deepfake, AI imitującym głos oraz muzyce tworzonej przez AI. Te pierwsze służą do dezinformacji, a drugie są problematyczne pod względem praw autorskich.
Zmiany wejdą w życie w ciągu najbliższych miesięcy. Google już teraz zapowiada jednak, że to dopiero początek i znacznie mocniej będą regulować kwestię sztucznej inteligencji. Bez wątpienia, są to niezbędne kroki.
Zobacz też:
YouTube zrobiło świetny ruch blokując adblocki
Nvidia rozbiła bank – zarobili fortunę na sztucznej inteligencji
Pogrom w call center – 90% pracowników zastąpionych przez AI