• Ostatnia modyfikacja artykułu:4 lata temu

Google kolejny raz zrezygnowało z Prima Aprilis. Firma nie chce wprowadzać niepotrzebnego zamieszania w tych i tak trudnych czasach.

Google jest bardzo znane ze swoich żartów primaaprilisowych. W 2013 ogłosili nową aplikację – Google Nose która miała zapisywać zapachy z całego świata (za pomocą naszych telefonów oczywiście). Kiedy indziej chcieli wypuścić selfie stick do Chromebooków.

Czasami żarty nie były właściwie dowcipami a całkiem zabawnymi programami. W 2015 otrzymaliśmy możliwość zagrania w kultową grę Pac-Man w Google Maps. Kilka lat później mogliśmy też zagrać na nich w „Gdzie jest Waldo?”.

Zobacz: Jaki projektor do domu kupić?

Chyba nic nie pobije jednak ich dowcipu z 2014. Wypuścili wtedy całkiem dobrze zrobiony film informujący o nowej funkcji. Chodziło o możliwość łapania Pokemonów w trybie Street View w mapach.

Problem w tym, że dowcip cieszył się tak dużą popularnością, że postanowili naprawdę zrealizować ten projekt. Tak powstała jedna z najpopularniejszych gier mobilnych na świecie – Pokemon Go. Całkiem nieźle jak na żart na Prima Aprilis.

Niestety, epidemia COVID-19 jest bardzo złym czasem na jakiekolwiek dowcipy. W Internecie i tak jest bardzo dużo fake-newsów. Podobnie jak w 2020, Google zdecydowało się więc na bycie śmiertelnie poważnym.

W 2020 roku z szacunku dla wszystkich walczących z COVID-19 podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu naszej wieloletniej tradycji obchodzenia Prima Aprilis. Ponieważ większość świata wciąż boryka się z poważnymi wyzwaniami, ponownie wstrzymamy żarty na w 2021 roku.

Tak więc, jeśli chodzi o komunikaty od Google – jesteście dzisiaj bezpieczni.

Zobacz też:
Google AI bierze udział w konkursie… cukierniczym!?
Niantic, twórca Pokemon Go, wypuści swoje własne okulary AR
Szczepionka na COVID i fałszywe testy są już w dark webie

Oceń ten post