Razer ogłosił zupełnie nowy produkt – swoją własną ładowarkę GaN. Urządzenie ma mniej niż 8 centymetrów i zapewnia moc wyjściową aż 130W.
Jeśli jeszcze tego nie wiecie, ładowarki GaN mogą okazać się przyszłością elektroniki. Co jednak kryje się pod tą dość enigmatyczną nazwą? Chodzi oczywiście o azotek galu, czyli niesamowicie wydajny półprzewodnik wykorzystywany jako zamiennik krzemu.
Dzięki swoim właściwościom chemiczno-fizycznym pozwala on na osiągnięcie w ładowarkach bardzo wysokiej mocy wyjściowej przy jednoczesnym zachowaniu niezwykle kompaktowych rozmiarów. Wszystko dlatego, że azotek galu jest znacznie bardziej wydajny energetycznie od krzemu i pozwala na przewodzenie wyższych napięć.
Zobacz: Ładowarka bezprzewodowa do telefonu – jaki model wybrać?
Najnowszy produkt firmy Razer to dość standardowa ładowarka w tym segmencie. Ma wymiary 3,2 x 7,7 x 6,2 cm – z łatwością zmieści się więc nawet w kieszeni. Bardzo dobre wrażenie robi jednak liczba dostępnych portów. Otrzymamy aż dwa wejścia typu USB-C i dwa wejścia USB-A. Jeśli chcielibyśmy wykorzystać na raz wszystkie cztery, będą dysponowały mocą po 100W na USB-C i 18W na USB-A.
Ładowarka GaN Razer będzie dostępna domyślnie na rynek amerykański. Producent już teraz zapowiedział jednak, że dołączy do niej zestaw adapterów, który pozwoli na korzystanie z niej na całym świecie.
Niestety, jak to często bywa w przypadku Razera ich nowa ładowarka nie będzie zbyt tania – musimy zapłacić za nią aż 180 dolarów. Biorąc pod uwagę, że bez najmniejszego problemu kupimy podobne urządzenia za mniej niż połowę tej kwoty, ciężko wróżyć tutaj duży sukces sprzedażowy.
Zobacz też:
Anker prezentuje Nano II – nowe ładowarki GaN
Xiaomi prezentuje HyperCharge – ładowanie smartfona w 8 minut mocą 200W
USB-C przeskoczy ze 100 do 240W. Zapewni zasilanie dla laptopów