Gogoro ma świetną wiadomość dla wszystkich użytkowników elektrycznych skuterów. Wprowadzili już swoje wymienne akumulatory na ulice pierwszych miast.
Jak nietrudno zauważyć, przyszłość motoryzacji rysuje się pod znakiem elektryfikacji. Niemal każda firma zapowiada, że już za kilka lub kilkanaście lat przestanie w ogóle produkować pojazdy benzynowe. Wszyscy stawiają na ekologiczność i elektryczność. Nic nie wygląda również na to, żeby ten trend miał się jakkolwiek zatrzymać.
Niestety, nietrudno zauważyć jeszcze jedną rzecz. Pojazdy elektryczne mają jedną olbrzymią wadę w stosunku do benzynowych – zasięg. Najczęściej są w stanie przejechać około 400 km w przypadku samochodów czy 80 km w przypadku skuterów na jednym ładowaniu. Samo to nie byłoby jeszcze aż tak dużym problemem. Tkwi on zupełnie gdzie indziej – zatankowanie „benzyniaka” to kilka minut, naładowanie elektryka to przynajmniej 30-40 minut!
Zobacz: Hulajnoga elektryczna – najlepsze modele
Wygląda na to, że tajwańska firma Gogoro może mieć świetne rozwiązanie tego problemu. W dodatku – udało im się już wyjść z fazy testów. Na ulicach niektórych miast w Chinach stanęły ich pierwsze innowacyjne stacje ładowania. W ile naładujemy akumulator skutera od zera do pełna? W niecałe 2 minuty!
Zapytacie pewnie jak to w ogóle możliwe? Gogoro nieco inaczej podeszło do tego problemu. Podjeżdżając pod stację musimy po prostu wyciągnąć nasz akumulator, włożyć go w stację dokującą i zabrać zupełnie nowy, w pełni naładowany.
Niestety, rozwiązanie Gogoro ma na razie jeden zasadniczy problem – działa tylko z dwoma modelami skuterów. Tak czy inaczej, postęp jest dość spory – z pewnością wkrótce pojawią się też podobne rozwiązania do innych marek.
Zobacz też:
Badania mówią jasno: samochody elektryczne są bardziej ekologiczne niż benzynowe
Toyota prezentuje C+walk – bezpieczny skuter dla starszych osób
BMW CE04 – nowy elektryczny skuter z rewelacyjnym designem