Shure zaprezentowało zupełnie nowe słuchawki bezprzewodowe. Aionic Free to pierwszy model true wireless w ich ofercie bez zaczepu na uszy.
Marki Shure nie trzeba chyba przedstawiać żadnemu miłośnikowi sprzętu audio. Ta założona już prawie 100(!) lat temu firma od dawna udowadnia, że są w stanie produkować urządzenia absolutnie najwyższej jakości, z którymi naprawdę ciężko jest konkurować.
Tymczasem, postanowili zaprezentować nam zupełnie nowe słuchawki w ich ofercie. Aionic Free to już ich trzeci model prawdziwie bezprzewodowy z tej serii. Po raz pierwszy jednak, udało się pozbyć zaczepów na uszy. Całość jest naprawdę niewielka i bardzo estetyczna.
Zobacz: Słuchawki do biegania – najlepsze modele
Aionic Free, poza świetną jakością samego dźwięku mogą pochwalić się aktywną redukcją szumów i specjalnym piankowym wygłuszeniem, blokującym hałasy z otoczenia. Niemal całkowicie odcinają nas więc od świata zewnętrznego. To doskonały produkt do komunikacji miejskiej czy głośnego biura.
Jedno ładowanie powinno wystarczyć nam na ponad 7 godzin słuchania muzyki. Jeśli wyłączymy jednak ANC, czas ten powinien wzrosnąć do nawet 10 godzin. Bardzo ciekawie wygląda też opcja szybkiego doładowania. 15 minut w powerbanku zapewni nam kolejną godzinę pracy.
Aionic Free to bardzo minimalistyczny model, ale producent zmieścił na nich pojedynczy przycisk na każdej słuchawce. Możemy za jego pomocą kontrolować głośność, pauzować dźwięk jak i odbierać połączenia telefoniczne. Największa niespodzianka? Jak na produkt marki Shure nie są wcale takie drogie, kosztują jedynie 200 dolarów.
Zobacz też:
Bose stworzył swój pierwszy aparat słuchowy – SoundControl
Roland prezentuje słuchawki true-wireless V-Moda Hexamove
Anker prezentuje słuchawki bezprzewodowe Liberty 3 Pro