Wygląda na to, że szaleństwo na NFT dobiega powoli końca. Niewymienialne tokeny zanotowały gigantyczny wręcz spadek sprzedaży.
Wszyscy pamiętamy chyba jeszcze początki NFT. Ciężko zresztą o nich zapomnieć. Zaczęło się dość niewinnie, ale bardzo szybko pojawiły się gigantyczne transakcje. Popularny mem Nyan Cat został sprzedany za prawie pół miliona dolarów. Od tego momentu wielomilionowe transakcje były już na porządku dziennym. Rekord? Prawie 69 milionów dolarów za serię obrazków!
Szaleństwo trwało w najlepsze i dość szybko dołączyły do niego duże firmy. Adidas i Nike wydały swoje własne cyfrowe buty a Ubisoft zdecydował przenieść się NFT do świata gier. O ile Ci pierwsi nie mieli żadnego problemu ze sprzedażą, o tyle Ubisoft zaliczył bardzo sromotną porażkę. Ciężko jednak nie zauważyć, że zainteresowanie wciąż spada.
Sprawdź: Portfel kryptowalut – co warto wybrać i dlaczego?
Jak donosi Wall Street Journal, w zeszłym tygodniu sprzedano jedynie 19 tysięcy NFT. W stosunku do rekordowego tygodnia jest to spadek o całe 92%! W dodatku, spadła też liczba aktywnych portfeli – tym razem o całe 88%. Wygląda też na to, że przy okazji spadło również realne zainteresowanie – już 80% mniej ludzi wyszukuje to hasło w wyszukiwarce Google.
No dobrze, ale co takiego się stało? Wygląda na to, że nic konkretnego, NFT po prostu znudziły się użytkownikom. Ciężko też nie zauważyć, że technologia wstrzeliła się idealnie w czasy pandemii COVID-19 i głębokiego lockdownu. Tymczasem, zaczynamy wchodzić w głęboki kryzys – mało kto może pozwolić sobie na obrazki za grube miliony.
Zobacz też:
Bored Ape Yacht Club zhackowane – hakerzy ukradli cenne NFT
NFT: jak stracić milion dolarów? Zapytajcie tego pechowca!