Microsoft mocno zaostrzył sankcję na Rosję. Tym razem, całkowicie wstrzymali sprzedaż systemów Windows 10 i 11.
W lutym Rosja bestialsko zaatakowała Ukrainę, o czym wie już przecież każdy. Duże firmy technologiczne zareagowały dość szybko i w ramach protestu zdecydowały się na ograniczenie lub zawieszenie swojej działalności w tym kraju. Microsoft był tutaj jednym z pierwszym – już w marcu zawiesili sprzedaż większości swoich produktów.
Tymczasem, mamy już czerwiec i niektóre firmy wracają bardzo po cichu do interesów z Rosją. Oczywiście, zdecydowanie starają się tym nie chwalić. Na szczęście, Microsoft nie należy do tej mało dumnej grupy. Zdecydowali się, że jeszcze mocniej zaostrzą swoje własne sankcje.
Sprawdź: Laptop do 2500 zł – najlepsze modele
Już na początku czerwca, firma poinformowała, że na stałe ogranicza swoją działalność w Rosji. Poskutkowało to natychmiastowym zwolnieniem ponad 400 pracowników i zamknięciem dwóch lokalnych oddziałów. Tym razem, zawiesili sprzedaż swoich nowych produktów w tym kraju.
Oznacza to, że użytkownicy z Rosji nie są już w stanie pobrać i zainstalować systemu Windows 10 i 11 z oficjalnej strony Microsoftu. Oczywiście, nie mogą również w legalny sposób nabyć nowej licencji na to oprogramowanie. Strona prowadzi po prostu prosto do błędu 404 i informacji o tym, że nie znaleziono takiego katalogu.
Niestety, bardziej zaawansowani technicznie Rosjanie nie odczują raczej zbyt mocno tych sankcji. Wciąż mogą przecież użyć usługi VPN i bez żadnych przeszkód pobrać system od Microsoftu dzięki innemu IP.
Zobacz też:
Microsoft chce pozbyć się rozruchowych dysków HDD
Xbox Keystone – znamy cenę nowej konsoli od Microsoftu
DuckDuckGo pozwala Microsoftowi na śledzenie użytkowników