Szef platformy Disney+ stwierdził, że abonament jest jego zdaniem zbyt tani. Czy to zapowiedź nadchodzących podwyżek?
Disney+ to stosunkowo nowa platforma streamingowa, ale z miejsca zajęła dla siebie miejsce na podium tuż obok HBO Max i Netflixa. Nic zresztą dziwnego, oferta jest naprawdę imponująca a franczyzy takie jak Gwiezdne Wojny czy Marvel błyskawicznie przyciągają do siebie widzów. Nie wolno zapomnieć też o bogatej ofercie seriali i filmów dla dzieci.
Tymczasem, szef platformy Disney+ przyznał w oficjalnej wypowiedzi, że jego zdaniem firma zbyt słabo się wyceniła i abonament jest po prostu za tani. Zapowiedział też, że podwyżka cen jest już na tym etapie po prostu nieunikniona w przyszłości. Patrząc na ceny w naszym kraju nie do końca nas to dziwi. W najlepszym pakiecie zapłacimy nieco powyżej 7 złotych miesięcznie, podczas gdy Netflix kosztuje minimalnie 29 złotych.
Sprawdź: Najlepsze platformy streamingowe – co warto wybrać?
Disney+ podniesie swoje ceny w USA już w grudniu tego roku. Zamiast 8 dolarów abonament będzie kosztować już 11 dolarów. Podwyżka jest więc całkiem spora i wyraźnie odczuwalna. W ramach pocieszenia firma zaproponuje też nowy abonament, wyceniony na 8 dolarów. Jak słusznie możecie jednak przypuszczać, będzie on przeplatany reklamami. Bardzo wątpliwe, że przyciągnie on do siebie wielu widzów.
Jak na razie nie ma żadnego planu na podniesienie cen równie w Polsce i w reszcie Europy. Biorąc jednak pod uwagę rekordowy kurs dolara, to zdecydowanie powinniśmy spodziewać się ich w najbliższej przyszłości.
Zobacz też:
The Orville, czyli pozytywna wizja przyszłości – już na Disney+
Disney+ z gigantycznym sukcesem w Polsce
Netflix z reklamami – znamy ceny i szczegóły nowego pakietu