Ransomware to melodia przeszłości. Hakerzy używają już znacznie skuteczniejszego sposobu na wyłudzenie od nas pieniędzy.
Zapewne wiecie doskonale jak działa ransomware. To bardzo złośliwy wirus komputerowy, który szyfruje wszystkie dane na naszym urządzeniu. Z automatu tracimy więc do nich dostęp i stają się w pełni bezwartościowe. Oczywiście, jedynym sposobem na ich odzyskanie jest wykupienie hasła od samego hakera. A te potrafią być bardzo, ale to bardzo drogie.
Od pewnego czasu, zwykli użytkownicy coraz rzadziej padają ofiarą ransomware. Znacznie ciekawszym i dużo bardziej wartościowym celem są przecież duże firmy, które często zapłacą wielomilionowe kwoty za hasło do swoich cennych danych. Hakerzy zaobserwowali jednak najwidoczniej pewien trend.
Sprawdź: Darmowy antywirus – jaki program warto wybrać?
Ransomware, jak każde oprogramowanie, nie jest produktem idealnym. Wiele firm decyduje się więc na samodzielne pokonanie hakerów zamiast na opłacenie okupu. W wielu przypadkach jest to po prostu zwyczajnie tańsze. Nic zatem dziwnego, że pojawiły się już dużo gorsze wirusy.
Ostatnimi czasy hakerzy rezygnują z oprogramowania ransomware na rzecz nieco mniej finezyjnego rozwiązania. Wirus nie szyfruje już danych użytkownika a po prostu bezpowrotnie je usuwa. Oczywiście, hakerzy robią przedtem kopię zapasową, którą przechowują na swoich własnych serwerach. W taki sposób, przywrócenie danych bez opłacenia okupu nie jest już w żaden sposób możliwe.
Dodatkowo, tego rodzaju wirus jest znacznie prostszy do stworzenia. Ransomware wymaga olbrzymiej wiedzy programistycznej, samo usuwanie plików jest znacznie łatwiejsze i wymaga mniej pracy.
Zobacz też:
Lapsus$ – młodzi hakerzy stoją za atakiem na Rockstar i Ubera
Hakerzy przejęli konto na Twitterze brytyjskiego wojska
Ransomware GoodWill każe nam spełniać dobre uczynki