Nintendo nie pozwoli emulatorowi Dolphin zadebiutować na Steamie. Twierdzą, że łamie on prawa autorskie i poważnie narusza ich własność intelektualną.
Fani starych gier zdecydowanie nie mają łatwo. Znaczna część z nich dostępna jest tylko na dość egzotycznych i przestarzałych systemach. Stare konsole potrafią kosztować natomiast dość spore pieniądze – to przecież przedmioty kolekcjonerskie, których nie można kupić już w sklepie. Z pomocą przychodzą nam oczywiście emulatory, czyli programy będące czymś w rodzaju wirtualnej konsoli, którą uruchamiamy na naszym komputerze bądź też smartfonie.
Bez wątpienia, jednym z ulubionych emulatorów wielu graczy jest właśnie Dolphin pozwalający odpalać gry z GameCube oraz Wii. Pojawił się on już w 2003 roku – jest więc obecny na rynku ponad 20 lat! W 2007 całość przeszła jednak na otwartą licencję GPLv2, co należy uznać za przełomowy moment dla całego projektu.
Sprawdź: Słuchawki gamingowe – najlepsze modele
Kolejny przełom miał nastąpić 26 maja – Dolphin miał zadebiutować wtedy na platformie Steam. Oczywiście, otworzyłoby mu to drogę na konsole Steam Deck, co ucieszyłoby z pewnością wielu graczy. Niestety – tak się nie stanie. Nintendo powiedziało zdecydowanie nie i wysłało zawiadomienie DMCA żądając usunięcia całego projektu.
Pozostaje tylko pytanie, czy Dolphin faktycznie naruszał prawa autorskie. Sam emulator nie zawiera żadnych gier, które należy pobrać z zewnętrznych źródeł. Być może wykorzystuje on jednak jakieś zastrzeżone przez Nintendo biblioteki. W każdym razie, twórcy mają prawo odwołać się od tej decyzji i najprawdopodobniej to zrobią. Liczne podobne przypadki udowodniły już, że emulatory nie naruszają praw autorskich.
Zobacz też:
Nintendo zwiększy produkcję Switcha. Popyt jest wciąż olbrzymi
Steam zakończy wsparcie dla starszych wersji Windowsa
Steam Deck nie otrzyma zbyt szybko wydajniejszej wersji