• Ostatnia modyfikacja artykułu:13 godzin temu

Meta chce sięgnąć po więcej naszych danych. Tym razem obrali sobie za cel niepublikowane zdjęcia z naszej galerii.

Meta już od lat wykorzystuje zdjęcia udostępniane publicznie na Facebooku i Instagramie do trenowania swoich modeli sztucznej inteligencji. Teraz jednak firma chce pójść o krok dalej i sięgnąć po fotografie, które użytkownicy trzymają jedynie w pamięci telefonu – bez ich publikowania. Konkretniej chodzi o nową, na pierwszy rzut oka ciekawą, funkcję – cloud processing. Umożliwia automatyczne przesyłanie zdjęć z urządzenia mobilnego do chmury Mety. Celem – przynajmniej oficjalnie – ma być oferowanie użytkownikowi personalizowanych kolaży, automatycznych podsumowań lub kreatywnych wariantów zdjęć, przygotowanych z pomocą AI.

Sprawdź: Jak usunąć konto na Instagramie – instrukcja krok po kroku.

Osoby, które zdecydują się na skorzystanie z tej funkcji, muszą zaakceptować regulamin Meta AI. Z dokumentu wynika, że firma uzyskuje prawo do analizowania zawartości zdjęć – w tym twarzy, dat wykonania i widocznych na fotografiach obiektów. Meta zastrzega sobie również możliwość przechowywania tych danych oraz wykorzystywania ich do własnych celów.

Według deklaracji firmy Marka Zuckerberga, nowa funkcja znajduje się dopiero w fazie testów, a jej aktywacja jest całkowicie dobrowolna. Zdjęcia mają być analizowane wyłącznie w celu generowania propozycji treści przeznaczonych do publikacji. Wygenerowane przez AI sugestie mają być za to widoczne tylko dla użytkownika – dopóki sam nie zdecyduje się ich udostępnić. Meta informuje też, że użytkownik może w dowolnym momencie dezaktywować tę funkcję, co skutkuje usunięciem niepublikowanych zdjęć z chmury – choć dopiero po 30 dniach

Zobacz też:
Meta inwestuje miliardy w elektrownie jądrową.
Papież Leon XIV idzie na wojnę z AI.
Meta stawia nowe centrum danych… i olewa już klimat?

Oceń ten post