Smartfony gromadzą o nas bardzo dużo informacji, najczęściej zresztą sami się przecież na to zgadzamy. Tym razem jednak dane z Apple Health pozwoliły obalić alibi i schwytać mordercę.
Kat West została znaleziona martwa w swoim własnym domu z ciężkimi obrażeniami głowy. Podczas tragicznego zdarzenia, niczego nieświadomy mąż odpoczywał po pracy i spał głęboko piętro wyżej. Dopiero rano odkrył co stało się z jego żoną.
Po przyjeździe policji zeznał, że jego żona spożywała tego dnia alkohol i najprawdopodobniej pijana spadła ze schodów. Niestety, spał głęboko, więc nie zarejestrował niczego podejrzanego.
Tak przynajmniej brzmiała jego wersja zdarzeń. Dane zebrane przez techników z telefonów małżonków pozwoliły jednak na znacznie bliższą rzeczywistości rekonstrukcje zdarzeń.
Najlepsze smartfony do 2000zł – sprawdź ranking
Aplikacja Apple Health Kat West pokazała, że przestała się ona ruszać o 22:54. Jej mąż twierdził, że poszedł spać już o 22, więc nie mógł zabić swojej żony. Niestety dla niego (choć niewątpliwie bardzo fortunnie dla wymiaru sprawiedliwości) jego dane z Apple Health mówiły zupełnie co innego.
Zgodnie z aplikacją, mąż zrobił 18 kroków pomiędzy 23:03 a 23:10. Z racji, że czas ten pokrywał się niemal idealnie z godziną śmierci Kat, analitycy postanowili znacznie dokładniej przyjrzeć się miejscu zbrodni.
Dalej sprawa potoczyła się już szybko. Technikom udało się znaleźć narzędzie zbrodni, a mąż został skazany na 16 lat więzienia za zabójstwo swojej żony.
Co ciekawe, morderca był wykwalifikowanym śledczym pracującym właśnie na miejscach zbrodni. Całe morderstwo było doskonale zamaskowane, gdyby nie Apple Heath, całkiem możliwe że uniknąłby wymiaru sprawiedliwości.
Zobacz też:
Apple iPhone 12 mini sprzedaje się coraz gorzej
Gogle VR Apple’a zaoferują dwa ekrany 8K
Youtube kończy wsparcie dla Apple TV 3 generacji