Świat, w którym roboty wyręczają człowieka w podstawowych czynnościach, jeszcze nie tak dawno temu był całkowitą abstrakcją. Obecny rynek oferuje jednak ogrom możliwości, a co za tym idzie – szereg niezwykle funkcjonalnych udogodnień. Jednym z nich są oczywiście roboty sprzątające, a omawiany iRobot Roomba 980 z pewnością mógłby zostać prototypowym egzemplarzem połączenia jakości z funkcjonalnością. Bez zbędnego przeciągania – przejdźmy do konkretów.
Sprawdź również: Najlepsze roboty sprzątające – Ranking [TOP 20]
Spis treści
iRobot Roomba 980 – zawartość opakowania
Marki iRobot prawdopodobnie nie trzeba nikomu przedstawiać. Jeśli jednak istnieje taka konieczność – jedną z głównych kwestii dotyczących producenta jest to, że na ten moment znajduje się on w czołówce największych na świecie przedsiębiorstw z branży robotyki. Swoją działalność skupia głównie na tworzeniu robotów domowych, takich jak model Roomba 980 i wiele innych.
Co znajduje się w pakiecie z robotem?
- Zintegrowana stacja dokująca,
- Zapasowy filtr AeroForce,
- Dwie wirtualne ściany Dual Mode,
- Komplet 4 baterii AA,
- Dodatkowa szczotka boczna,
- Zestaw instrukcji obsługi (również w języku polskim).
Bez problemu można więc stwierdzić, że producent zapewnił wszystko to, co niezbędne do prawidłowego i wygodnego użytkowania sprzętu przez długi czas.
Na nieco większą uwagę zasługują z pewnością wirtualne ściany, dające użytkownikowi możliwość wyboru jednego z dwóch dostępnych trybów działania. Pierwszy z nich tworzy pewnego rodzaju zamkniętą bramę, wzdłuż której robot będzie mógł poruszać się bez większych problemów, jednocześnie nie przekraczając jej granic. Drugi tryb służy do wykreowania wydzielonego kręgu, będącego niezwykle przydatnym w wielu różnorodnych sytuacjach – na przykład do ochrony kabli skumulowanych w jednym miejscu lub omijania misek domowego pupila. Obydwie ściany pracują w każdym ze wspomnianych trybów, a ich wybór odbywa się poprzez panele umieszczone po boku.
Funkcje i parametry robota sprzątającego
Urządzenie samo w sobie oferuje kilka naprawdę zadowalających możliwości, do których należy zaliczyć między innymi funkcję Carpet Boost. To właśnie dzięki niej robot tak dobrze radzi sobie z odkurzaniem wszelkich dywanów, jednocześnie nie pozostawiając na nich nawet najmniejszych okruszków i innych uciążliwych zanieczyszczeń.
Na uznanie z pewnością zasługuje także inteligentny system nawigacji iAdapt 2.0, dzięki któremu sprzęt planuje najbardziej ekonomiczną, a zarazem wydajną trasę. Co więcej, z każdym kolejnym sprzątaniem Roomba 980 ulepsza wykreowaną mapę mieszkania, tym samym analizując dotychczasowy schemat pod względem wystąpienia jakichkolwiek zmian w otoczeniu.
Ogromnym plusem jest także opatentowana technologia Dirt Detect, opierająca się na działaniu optycznych i akustycznych czujników, które to koncentrują pracę robota na miejscach wymagających precyzyjniejszego wysprzątania.
Do przydatnych należy również funkcja automatycznego powrotu do bazy na wypadek rozładowania, a także wznawianie pracy od miejsca, w którym została ona przerwana. Pomimo tego, że w pełni naładowany akumulator powinien gwarantować nawet 120 minut działania – sytuacje braku energii mogą zdarzyć się w najmniej oczekiwanych momentach. Szczególnie, jeśli sprzęt nie jest odsyłany do bazy, a pozostawiany w różnych miejscach domu.
Aplikacja iRobot, czyli wszystkie funkcje w jednym miejscu
Pomimo tego, że aplikacja iRobot nie jest warunkiem koniecznym, bez którego sprzęt nie będzie wykonywał swojej pracy – zdecydowanie warto rozważyć jej zainstalowanie. Zarówno użytkownicy systemu iOS, jak i Android, nie powinni napotkać na tej drodze absolutnie żadnych problemów. Konstrukcja aplikacji jest niezwykle przejrzysta, a samo korzystanie z niej – banalnie proste. Producent zadbał o to, aby każdy aspekt był możliwie najbardziej czytelny, co zdecydowanie widać.
Jak wygląda konfiguracja?
Mogłoby się wydawać, że proces połączenia robota ze smartfonem wymaga sporego zaznajomienia w tematyce nowoczesnych technologii. iRobot udowadnia jednak, że kwestia ta nie może być łatwiejsza. Proces konfiguracji składa się bowiem z kilku kroków, o których aplikacja mówi w nieskomplikowany i bardzo zrozumiały sposób. Zdecydowanie przydatnymi są przy tym wizualizacje kolejnych czynności, przedstawiające na przykład proces naciskania poszczególnych przycisków na korpusie robota. Cała procedura zajmuje około 2/3 minut – co wydaje się wręcz zabawne, szczególnie biorąc pod uwagę to, jak wiele możliwości daje korzystanie z aplikacji.
Po dodaniu sprzętu do aplikacji, oczom użytkownika ukazuje się jasny, przejrzysty front. Z biegu możemy wówczas sprawdzić stan naładowania robota, uruchomić sprzątanie na powierzchni całego mieszkania lub wybranego pomieszczenia, ustanowić harmonogram odkurzania, a także zapoznać się z różnorodnymi sugestiami producenta.
Po przesunięciu na sam dół frontu, możliwe jest przedostanie się do ustawień pracy sprzętu oraz zakładki „Pomoc”, która zapewnia między innymi instrukcje dotyczące czyszczenia i konserwacji urządzenia.
Ustawienia i możliwości, które oferuje aplikacja
- „Informacje o robocie Roomba” to zakładka, dotycząca kwestii takich jak numer seryjny, oprogramowanie, a nawet urodzin robota – czyli momentu, w którym został on skonfigurowany z aplikacją.
- Klikając na panel „Zlokalizuj robota Roomba” każdy użytkownik dostrzega okienko, mówiące o położeniu sprzętu, a sam robot wydaje wówczas delikatny dźwięk. Z pewnością będzie to świetna opcja dla zapominalskich.
- „Preferencje dotyczące sprzątania” to zakładka, która oferuje najwięcej możliwości. Pierwszą z nich jest funkcja Power Boost, dająca opcję wyboru spośród trzech trybów pracy: automatycznego, eko oraz najwyższej wydajności. Każdy tryb różni się zarówno mocą ssącą, jak i głośnością pracy. Drugi aspekt, czyli „Przebiegi sprzątania”, to znów trzy możliwości: sprzątanie dopasowane do rozmiaru pomieszczenia, codzienne sprzątanie i sprzątanie dodatkowe. Idąc dalej trafiamy na opcję „Zachowanie w przypadku zapełnienia zbiornika”, w której do dyspozycji jest możliwość przerwania sprzątania w momencie, gdy pojemnik na zanieczyszczenia jest przepełniony lub też kontynuowania pracy pomimo zapełnienia. Ostatnią opcjąz tej kategorii jest „Czyszczenie przy krawędziach”, które raczej nie wymaga szerszego wytłumaczenia. Warto jednak dodać, że funkcja ta jak najbardziej spełnia swoje zadanie, wymiatając nawet najmniejsze drobinki zanieczyszczeń z obszarów przy ścianach lub meblach.
Do pozostałych ustawień należy połączenie Wi-Fi, ponowne uruchomienie robota oraz przywracanie jego ustawień fabrycznych. Warto wspomnieć, że aplikacja pozwala na pobranie poszczególnych języków, którymi będzie posługiwał się robot – w tym polskiego. Dzięki temu wszelkie jego komunikaty stają się perfekcyjnie zrozumiałe, a samo użytkowanie jeszcze wygodniejsze.
Roomba 980 – recenzja
Pomimo tego, że Roomba 980 jest najzwyczajniej bardzo dobrym urządzeniem – należy wspomnieć o dość istotnej kwestii, jaką jest głośność pracy sprzętu. Mam wrażenie, że informacja ta jest w wielu miejscach po prostu pomijana. Nie znajduje się ona bowiem ani na stronie producenta, ani w przewodniku użytkowania – przez co konsumenci tak naprawdę nie wiedzą, z czym będą mieli do czynienia. O ile w moim przypadku jedynymi osobami, które niekoniecznie polubią hałas, są sąsiedzi – tak rodzice małych dzieci mogą mieć pewne wątpliwości dotyczące tego, czy robot nie zakłóci spokojnego snu ich pociech.
Ale do rzeczy – najwyższym odnotowanym przeze mnie poziomem głośności okazały się aż 82 dB. Urządzenie pracowało wówczas w trybie najwyższej wydajności, a odległość pomiaru wynosiła około 30 cm. W tym miejscu konieczne jest więc zaznaczenie, że powyższe zdjęcie ma jedynie funkcję poglądową – hałas generowany przez robota nie był mierzony w sposób, jaki widoczny jest na załączonym obrazku. Przejdźmy jednak dalej – tryb eko to średnia głośność na poziomie 65 dB, a tryb automatyczny – nawet 75 dB. Oczywistym jest, że na rynku dostępne są roboty cechujące się znacznie szerszym przedziałem generowanego hałasu, dlatego też powyższe akapity mają raczej charakter informacyjny, choć nie ukrywam – jak na sprzęt takiej jakości, jego głośność mogłaby być nieco niższa. Szczególnie, jeśli w aktualnie sprzątanym pomieszczeniu ktoś usiłuje uciąć sobie drzemkę lub nauczyć się na egzamin.
Pomijając jednak kwestię głośności – robot sam w sobie ma naprawdę dużo plusów. Z pewnością należy zaliczyć do nich niezwykle prostą obsługę (zarówno manualną, jak i poprzez aplikację), a także wszelkie kwestie związane z utrzymaniem go w czystości. Opróżnianie zbiornika nie mogłoby być łatwiejsze, ponieważ jedynymi czynnościami, które trzeba wykonać, jest naciśnięcie przycisku z tyłu urządzenia w celu demontażu pojemnika, a następnie najzwyklejsze przesypanie zawartości do kosza na śmieci.
Efekty odkurzania
Przejdźmy do rezultatów pracy robota, które zdecydowanie zaskakują. Pomimo wcześniejszego ogólnego uprzątnięcia całego mieszkania, urządzenie i tak było w stanie zapełnić zbiornik do aż połowy. Wszelkie krawędzie, przestrzenie pomiędzy nogami krzeseł, czy też drobne zakamarki pomiędzy meblami, każdorazowo wyglądają po prostu perfekcyjnie.
Z kolejnymi cyklami sprzątania robot coraz lepiej radził sobie również z orientacją na przestrzeni całego mieszkania. Po kilku seriach odkurzania nie miał już absolutnie żadnego problemu z powrotem do bazy, a jego droga przebiegała bardzo sprawnie – nawet przy delikatnej zmianie ułożenia mebli.
Na duży plus zasłużyły sobie także dołączone do zestawu wirtualne ściany, ponieważ to właśnie dzięki nim absolutnie nie musiałam martwić się o przypadkowe wplątanie urządzenia w kable, które z pewnością byłoby utrudnieniem. I choć ogrom producentów decyduje się na możliwość ustawienia stref zamkniętych dla robota z poziomu aplikacji – fizyczne ściany są tak proste w obsłudze, że nie sposób powiedzieć o nich źle.
iRobot Roomba 980 – czy warto?
W moim przekonaniu zakup modelu Roomba 980 to nie tylko standardowa pomoc w codziennych porządkach, którą przecież może zagwarantować również każde inne urządzenie. Praca tego sprzętu jest przede wszystkim naprawdę satysfakcjonująca, a mieszkanie po odkurzeniu przez robota pozostaje w doskonałym stanie. Nie sposób przyczepić się do żadnej z funkcji urządzenia, ponieważ wszystko działa dokładnie tak, jak powinno. Każde sprzątanie było wręcz idealne – niezależnie od tego, czy odkurzane były panele, kafelki, czy też puchate dywany.
Roomba 980 wymiata wszystkie, nawet najmniejsze drobinki zanieczyszczeń. Uschnięte liście paproci, która nie przepada za swoją właścicielką? – Nic prostszego. Mąka po lepieniu pierogów na podłodze w kuchni? – Żaden problem. Rozsypana ziemia po przypadkowym upadku doniczki? – Banał.
Prawda jest taka, że absolutnie nic nie jest w stanie stanąć na przeszkodzie robotowi, który jako sens swojego istnienia postrzega bycie dobrym w tym, co robi – a taki właśnie jest iRobot Roomba 980.
Bez względu na mankament dotyczący głośności robota, z czystym sumieniem jestem w stanie po prostu polecić to urządzenie. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że wszelkie akcesoria i części są tak łatwo oraz szeroko dostępne. Po dokonaniu zakupu nie trzeba więc zamartwiać się o to, czy na pewno możliwe będzie zaopatrzenie się w zamienny filtr lub szczotkę. Wystarczy odwiedzić stronę producenta aby znaleźć wszystko to, co niezbędne.
Zobacz także: Automatyczny robot mopujący (TOP 30) – Ranking 2021
#materiałreklamowy