Mamibot zaprezentował podczas targów IFA 2022 nowe produkty w swojej ofercie. Udało nam się również porozmawiać z przedstawicielami firmy na temat ich dalszych planów oraz przyszłości firmy.
IFA to największe w całej Europie targi elektroniki użytkowej. Niemal każdy producent na rynku jest na nich obecny i prezentuje swoje najnowsze nowinki technologiczne. Nic zatem dziwnego, że znaleźliśmy tam duże stanowisko firmy Mamibot. Udało nam się przypatrzeć ich najnowszym produktom oraz porozmawiać chwilę na temat ich dalszej działalności.
Spis treści
Mamibot iGlassBot W200 SkyBot – mycie okien nigdy nie było aż tak proste
Znacie kogokolwiek kto lubi myć okna? Ja też nie, ale czasami nie da się uniknąć tego przykrego obowiązku. Nic zatem dziwnego, że roboty do mycia okien cieszą się już coraz większą popularnością. Mamibot stworzył więc zupełnie nowy model w swojej ofercie, będący następcą ich świetnie przyjętego modelu W120-T. Spójrzmy więc na jego specyfikację.
W200 SkyBot to naprawdę zaawansowane urządzenie. Na samym początku należy docenić je jednak za bardzo kompaktowe wymiary. Przechowywanie sprzętu AGD to często bardzo duży problem, a nie zostawimy go przecież wiecznie na oknie, prawda? Mamibot iGlassbot W200 ma jedynie 8 centymetrów grubości i 24,5 centymetra długości oraz szerokości. Nie będziemy, więc mieli najmniejszego problemu ze schowaniem go w szafce.
iGlassBot W200 SkyBot – specyfikacja robi spore wrażenie
W środku urządzenie znajdziemy jednak dość potężny akumulator o pojemności 3350 mAh. Oczywiście, oznacza to przy okazji, że urządzenie jest w pełni bezprzewodowe – nie musimy podłączać go do prądu podczas pracy. Jedno ładowanie powinno wystarczyć nam na około 100 minut pracy. Biorąc pod uwagę, że robot jest w stanie wyczyścić metr kwadratowy szyby w trzy minuty, łatwo możemy policzyć, że pojedyncze naładowanie wystarczy nam na około 33 metrów kwadratowych okien. To bardzo dobry wynik!
Oczywiście, jak na robota wysokiej klasy przystało, Mamibot W200 SkyBot jest również dość zmyślnym urządzeniem. Do wyboru mamy 3 różne kształty jego trasy, które możemy dowolnie modyfikować za pomocą pilota umożliwiającego zdalną kontrolę. Jego zasięg to około 20 metrów – robotem możemy więc w razie potrzeby sterować z kanapy.
Dość korzystnie wypada również sam silnik czyszczący – moc ssąca wynosi od 2000 do 2600 Pa a bezszczotkowy silnik ma prędkość 25000 obrotów na minutę. Podczas targów mogliśmy sprawdzić na żywo jak robot radzi sobie z różnymi zanieczyszczeniami – nic nie sprawiło mu zbyt dużego problemu!
Co najlepsze, jest to wciąż produkt względnie budżetowy – zapłacimy za niego jedynie 1400 złotych.
Nie tylko roboty grają tutaj ważną rolę, czyli Flomo Max
Oczywiście, oferta firmy Mamibot to nie tylko autonomiczne roboty sprzątające. Drugą główną „gwiazdą” targów IFA była bezprzewodowa myjka do podłóg połączona z odkurzaczem, czyli Flomo Max. Ciężko wyobrazić sobie scenariusz, w którym myjka do podłóg może być bardzo interesująca. Tym razem udało się nas jednak mocno zaciekawić.
Zobacz: Mamibot ExVac 890 – robot sprzątający dla alergików
Flomo Max to doskonałe rozwiązanie dla osób, które niezbyt lubią sprzątanie (pod czym podpisuję się obiema rękoma). To bardzo sprytne połączenie odkurzacza z wydajną myjką nadającą się do wszystkich powierzchni. Za jej pomocą pozbędziemy się zatem rozlanych rzeczy, kurzu, plam czy innych zanieczyszczeń z naszego mieszkania. Bardzo duże wrażenie robi tutaj specjalna ergonomiczna konstrukcja, pozwalająca nam na mycie nawet najtrudniejszych kątów. Mamibot był zresztą bardzo pewien tej funkcji – na targach IFA 2022 rozstawili specjalny labirynt, w którym mogliśmy dokładnie przetestować myjkę.
Sporym atutem jest również elektrolizowanie wody wykorzystywanej do mycia, dzięki czemu ma ona właściwości dezynfekujące. Warto mieć pewność, że naprawdę czyścimy nasze mieszkanie a nie tylko rozprowadzamy brud po całej podłodze.
Jedynym minusem może być tutaj dość niski czas pracy na jednym ładowaniu akumulatora. 6 godzin ładowania wystarczy nam jedynie na 25-45 minut pracy. Niemniej, w pełni wystarczy to aby wyczyścić standardowe mieszkanie.
Mamibot z optymizmem patrzy w przyszłość
Na targach IFA 2022 udało nam się również porozmawiać z przedstawicielką firmy Mamibot. Dowiedzieliśmy się zatem kilku naprawdę interesujących rzeczy na temat działalności firmy i dalszej ekspansji na nasz rynek.
Przede wszystkim, Mamibot wciąż planuje w pełni świadomie utrzymywać się w niższym segmencie cenowym. Ich produkty mają w pierwszej kolejności kusić nas swoją bardzo atrakcyjną ceną. To w pełni zrozumiały wybór – nowoczesny sprzęt AGD taki jak inteligentne myjki do okien czy autonomiczne odkurzacze to dla wielu z nas wciąż ciekawostki technologiczne i coś na co nie każdy może sobie pozwolić.
Produkty Mamibot są za to dostępne w bardzo przystępnych cenach. Firma nie kryje, że nie oferują oni wszystkiego co inni, obecni na rynku, producenci. Świadome oszczędności i niewprowadzanie do swoich produktów wszystkich możliwych funkcjonalności pozwalają im za to zachować bardzo konkurencyjną cenę.
Zapytaliśmy też o to, jakie nastroje w firmie panują w związku z przejęciem firmy iRobot przez Amazona. Nawet bez tego byli już przecież absolutnym hegemonem tego względnie wąskiego rynku. Mamibot jest jednak bardzo spokojny – iRobot nie jest absolutnie ich konkurencją. Obie firmy działają w odmiennym segmencie cenowym, ich bazy potencjalnych klientów po prostu na siebie nie nachodzą.
Mamibot nie ukrywa również, że Europa Środkowa jest rynkiem dość skomplikowanym. Nowe, mało znane firmy mają problem ze zdobyciem zaufania klientów. Patrząc jednak na popularność ich produktów w naszym kraju z pewnością możemy stwierdzić, że są na bardzo dobrej drodze. Każdy lubi przecież dobrej jakości elektronikę sprzedawaną w atrakcyjnej cenie, prawda?
Zobacz też:
Odświeżona wersja klasyka – Mamibot W120-T
Mamibot ExVac880 T+ z nową aplikacją, czyli jeszcze więcej możliwości