Czy kopanie kryptowalut to dalej opłacalny biznes w 2021 roku? Wszystko zależy od tego, jakim sprzętem dysponujemy. Tym razem, pokażemy wam prawdziwego giganta – przetestowaliśmy koparkę kryptowalut Sapphire INCA CS-14 S.
Już na pierwszy rzut oka widać, że koparka kryptowalut ma wiele wspólnego ze zwykłym komputerem stacjonarnym. Znacznie przewyższa jednak rozmiarami jakiekolwiek domowe urządzenia – obudowa ma 48 x 50 x 17 cm. Do tego waży aż 16,5 kilograma. Sprzęt jest niemal zupełnie niemobilny, ciężko wręcz przenieść samemu całe urządzenie z miejsca na miejsce. Ale cóż, w koparkach kryptowalut nie zależy nam zupełnie na mobilności, a na zarobku.
Spis treści
Sapphire INCA CS-14 S nie wymaga żadnego montażu!
Sapphire INCA CS-14 S przyszła do nas już w pełni złożona, nie musimy absolutnie znać się jakkolwiek na komputerach, żeby być w stanie z niej korzystać. To bardzo dobrze, bo dołączona do niej instrukcja jest średnio czytelna i bardzo krótka.
Co jednak znajdziemy w pudełku poza samą koparką? Jak się okazuje – praktycznie nic. Producent dołączył do niej dwa zasilacze, które ze względu na transport nie mogły zostać zamontowane od razu, kable AC oraz adapter USB-Ethernet. Przejdźmy zatem do „montażu”.
Niewątpliwie olbrzymim plusem jest to, że nie potrzebujemy zupełnie żadnych narzędzi. Wystarczy, że włożymy zasilacze w odpowiednie miejsca (o czym poinformuje nas głośne kliknięcie zatrzasku), wetkniemy kable zasilające i podłączymy urządzenie do Internetu kablem sieciowym. Niestety, nie ma możliwości skorzystania z jakiejkolwiek łączności bezprzewodowej, ale chyba nikt się tego nie spodziewał.
Jeśli chodzi o same parametry techniczne, Sapphire INCA CS-14 S to naprawdę imponujący sprzęt. W środku znajdziemy układ wbudowany AMD FP4, dysk SSD o pojemności 128 GB i 4GB pamięci DDR4. Mało zachęcające? Oczywiście oprócz tego w środku mamy również aż siedem kart graficznych AMD Radeon RX470 Dual.
Ranking: Smartfon do 1500zł
Jest naprawdę głośno!
Od razu po podłączeniu do prądu przeżyliśmy dość duże zaskoczenie. Sapphire INCA CS-14 S to niesamowicie głośny sprzęt! Jeśli myśleliście o tym, żeby trzymać ją w domu to musimy wam to natychmiast wybić z głowy. Nawet w trybie standby hałas jest porównywalny do sporej suszarki do włosów. Natychmiast postanowiliśmy więc zmierzyć hałas przy pomocy decybelomierza. Jak się okazało, pokazał on wynik aż 83 decybeli. W pokoju, w którym pracuje koparka, ciągle trzeba podnosić głos, aby móc się usłyszeć.
Od razu po podłączeniu monitora (możemy to zrobić jedynie za pomocą kabla HDMI) przeżyliśmy jednak kolejne, tym razem bardzo pozytywne zaskoczenie. Sapphire INCA CS-14 S jest już właściwie gotowa do pracy od razu po wyjęciu z pudełka. Na dysku jest już zainstalowany system operacyjny Ubuntu z wgranym klientem Claymore Miner. Jedyne co musimy zrobić to wprowadzić dane naszego portfela Ethereum. Oczywiście, możemy również bez przeszkód wgrać zupełnie inny system operacyjny czy innego klienta – to w dalszym ciągu pod tym względem w pełni normalny komputer.
Nie pozostało nam zatem nic innego niż uruchomić cały system i pozwolić koparce bez przeszkód wydobywać Ethereum, jednocześnie sprawdzając jej pozostałe parametry. W końcu najważniejsze pytanie to: „Czy to się w ogóle opłaca?”.
Czy Sapphire INCA CS-14 S się opłaca? Sprawdzamy!
Aby odpowiedzieć na to pytanie musieliśmy poznać dwa najważniejsze parametry: wydajność w kwestii kopania Ethereum i pobór prądu. Producent deklaruje, że Sapphire INCA CS-14 S może pracować z mocą aż 410 MH/s z marginesem błędu +/- 5%. Niestety, podczas testu koparka pracowała na stabilnych 385 MH/s, wynik był więc odrobinę gorszy od deklarowanego, ale w dalszym ciągu bardzo dobry. Przez cały ten czas pobierała z sieci niemal równe 1800W. Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak szybka matematyka.
Średnia cena w Polsce, za 1 kilowatogodzinę to około 59 groszy, czyli 0,15$. Na moment pisania tego artykułu, 1 Ether jest za to warty 8 651,24 zł, czyli 2250 dolarów. Koszt pracy koparki Sapphire INCA CS-14 S przez 24 godziny to zatem 25 złotych (6,5 dolara). W tym czasie uda jej się wydobyć około 0.0097 Ethereum warte 85zł, czyli 22 dolary. W ciągu doby zysk wynosi więc 58zł (15 dol).
Jak możemy bardzo łatwo zauważyć, miesięczny zysk to już całe 1750zł, a roczny ponad 21 tysięcy złotych. Oczywiście, przy założeniu, że cena Ethereum nie wzrośnie (lub też nie spadnie). Tak czy inaczej – to się opłaca, a przynajmniej jak na razie!
Musimy mieć oczywiście na uwadze również to, że Sapphire INCA CS-14 S nie jest tanim sprzętem. Kosztuje około 42 tysięcy złotych. Niemniej, inwestycja przy obecnych cenach zwróci się w dwa lata, a pamiętajmy, że sam sprzęt nie straci w tym czasie całej swojej wartości.
Zobacz: Monitor gamingowy 4K – najlepsze modele
Sapphire INCA CS-14S prawie w ogóle się nie nagrzewa
Podczas pracy koparki udało nam się zaobserwować jeszcze jedną bardzo ciekawą rzecz. Cały hałas nie bierze się znikąd – chłodzenie jest naprawdę rewelacyjne. Sapphire INCA CS-14 S prawie w ogóle się nie nagrzewa. Po godzinie pracy, rekordowa temperatura, którą udało nam się zaobserwować to jedynie 37 stopni na samym radiatorze wentylatora. Cała obudowa ma za to po prostu temperaturę otoczenia, zobaczcie zresztą sami:
Czy Sapphire INCA CS-14 S to sprzęt, który warto kupić? Tak naprawdę, to ciężko powiedzieć. Jeśli chcielibyście trzymać go u siebie w domu i używać w takich warunkach to jest to raczej zły pomysł. Urządzenie wymaga bardzo dużo prądu i jest straszliwie głośne. Ciężko sobie wyobrazić działające je 24/7 w jakimkolwiek mieszkaniu.
Jeśli macie natomiast dobre warunki, takie jak chociażby piwnica z dostępem do Internetu, magazyn czy własna serwerownia, to koparka kryptowalut może okazać się świetnym źródłem pasywnego dochodu. Inwestycja, która zwróci się w całości w dwa lata to przecież doskonały pomysł. Pamiętajmy jednak, że rynek kryptowalut nie należy do najstabilniejszych na świecie i rozważmy każdorazowo, czy czujemy się na tyle pewni, żeby zdecydować się na dużą inwestycję.
W dużym jednak skrócie: Koparka kryptowalut Sapphire INCA CS-14 S się w pełni opłaca – urządzenie będzie w stanie bardzo szybko zacząć na siebie zarabiać.
Zobacz też:
Karty graficzne drożeją w zastraszającym tempie! Czy gotowe komputery gamingowe są na to ratunkiem?
Portfel kryptowalut – jaki jest najlepszy? Ranking