• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 miesiąc temu

Czy AI może pokonać kryzys klimatyczny? Były szef Google twierdzi, że jak najbardziej, ale wskazuje, że nie będzie to łatwa droga.

Były szef Google, Eric Schmidt, przedstawił kontrowersyjną i nieco pesymistyczną wizję dotyczącą zmian klimatycznych i rosnącej roli sztucznej inteligencji. Jego zdaniem, ludzie nie będą w stanie pokonać trwającego kryzysu klimatycznego. Jest natomiast szansa, że zrobi to sztuczna inteligencja. A nie mowa tutaj o wizji niczym z filmów sci-fi tylko o dość smutnej konieczności.

Sztuczna inteligencja, szczególnie zaawansowane modele generatywne, jak te wykorzystywane przez firmy takie jak Google i Microsoft, przyczyniają się do rosnącego zużycia energii. Procesy treningu i obsługi tych systemów wymagają olbrzymich zasobów energetycznych, co wywiera presję na globalne sieci energetyczne.

Sprawdź: Prompt engineering – co to jest?

Schmidt zauważył, że rosnące rachunki za energię stanowią poważne wyzwanie dla dużych firm technologicznych, które inwestują w rozwój sztucznej inteligencji. Jego zdaniem, wzrost kosztów zmusi korporacje do poszukiwania bardziej efektywnych energetycznie rozwiązań. Bo inaczej po prostu nie da rady.

Ale poza tym, że AI stanowi motywator, to może być też rozwiązaniem. Według Schmidta nie osiągniemy celów klimatycznych, ponieważ nie jesteśmy odpowiednio zorganizowani. Zamiast ograniczać rozwój AI, należy ją więc wykorzystać do rozwiązywania problemów klimatycznych. Technologia ta może przynieść bardziej efektywne rozwiązania niż obecne podejścia. Pytanie tylko, czy walka ogniem z ogniem to rozsądny ruch, jeśli walczymy o przyszłość naszej całej planety. Z drugiej strony, czy mamy wiele innych opcji?

Zobacz też:
Sztuczna inteligencja zmienia rynek IT na naszych oczach
Kaspersky znika przymusowo z Google Play
Branża gier wideo strajkuje przeciwko AI

Oceń ten post