Wygląda na to, że Apple musi szykować się na sporą rewolucję. Nadchodzące słuchawki AirPods dostaną już etui ładowane złączem USB-C.
Jak zapewne doskonale wiecie, Unia Europejska dąży do standaryzacji wszystkich portów ładowania w elektronice konsumenckiej. Nie jest to jedynie ich kaprys, a całkiem realne działanie na rzecz naszego środowiska. Elektrośmieci stanowią już coraz większy problem na całym świecie. Znaczną część z nich stanowią właśnie kable i ładowarki. Jeśli taka sama ładowarka będzie pasowała do wszystkich urządzeń to nie zajdzie potrzeba jej wymiany (i wyrzucenia starego modelu) podczas zmiany chociażby telefonu.
Tak naprawdę, niemal wszystkie firmy używają już tylko i wyłącznie złącza USB-C. Nic zresztą dziwnego, to bardzo wydajny i wygodny dla użytkowników standard. Jedynym wyjątkiem jest tutaj Apple ze swoim złączem Lightning. Zmiana nie byłaby dla nich zbyt korzystna – mają przecież monopol na wszystkie akcesoria. Niestety dla nich, innego wyjścia już nie ma.
Sprawdź: Najwygodniejsze słuchawki nauszne – najlepsze modele
Jeśli wierzyć plotkom, to już w 2023 roku pojawią się słuchawki AirPods z etui ładowanym poprzez złącze USB-C. Dodatkowo, firma wypuści też etui kompatybilne ze starymi modelami słuchawek. Nie będziemy więc mieć żadnego problemu z naładowaniem przez USB-C nawet słuchawek z pierwszej generacji. No, o ile kupimy zapewne dość drogie etui.
Wiemy też jednak, że nadchodzące AirPods 2 Pro, które zadebiutują jeszcze w tym roku, pozostaną przy złączu Lightning. Zapewne projekt był już ukończony w momencie, w którym Unia przegłosowała nowe prawo.
Zobacz też:
Apple Music podnosi swoje ceny – plan studencki drożeje
Apple prezentuje nową ładowarkę z ceną prosto z kosmosu
Creative Blaze – testujemy budżetowe słuchawki gamingowe