• Ostatnia modyfikacja artykułu:2 lata temu

Apple napotkało gigantyczny wręcz problem. Po raz pierwszy od ponad dekady musieli wstrzymać produkcję iPhone’ów!

Wszyscy zapewne doskonale już wiemy, że rynek elektroniczny w dalszym ciągu znajduje się w głębokim kryzysie. Przez pandemie COVID-19 łańcuchy dostaw zostały bardzo poważnie naruszone, producentom zwyczajnie brakuje więc części. Niedobory pojawiły się już w każdej branży, jak się okazuje Apple nie jest tutaj żadnym wyjątkiem.

Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że firma musiała po raz pierwszy od ponad 10 lat wstrzymać całkowicie produkcję iPhone’ów i iPadów. W dodatku, zrobili to w zwykle najgorętszym okresie w roku, podczas chińskich świąt. Zazwyczaj, fabryki pracują wtedy 24/7, żeby nadążyć za zapotrzebowaniem. Tym razem, Apple zdecydowało, że pracownicy dostaną aż tydzień wolnego.

Sprawdź: Smartfon do 2000 zł – najlepsze modele

Powody są tak naprawdę dwa. Najważniejszym z nich jest oczywiście to, że Apple zwyczajnie nie miało części, żeby utrzymać produkcję na wystarczającym poziomie opłacalności. Wyłączona fabryka to dalej olbrzymie koszty, ale mimo wszystko mniejsze niż w pełni uruchomiona.

Drugi powód jest nieco dziwniejszy, ale równie poważny. Ludzie nie są wcale tak bardzo zainteresowani nowym iPhonem. Popyt jest znacznie mniejszy niż zakładało to wcześniej Apple. Utrzymanie produkcji na wysokim poziomie byłoby więc po prostu podwójnie nieopłacalne.

Tim Cook, CEO firmy, przyznał też, że stracili już ponad 6 miliardów dolarów w zeszłym kwartale ze względu na zakłócenia łańcuchów dostaw. Wygląda na to, że liczba ta może jeszcze dość mocno wzrosnąć.

Zobacz też:
Apple ma problem – iPhone 13 nie sprzedaje się najlepiej
Apple App Store Awards – znamy najlepsze aplikacje na iPhone’a
Pixel 6: Google nie nadąża z produkcją nowego smartfona

Oceń ten post