ARM zwolni aż 15% swoich pracowników. Jest to efekt nieudanego przejęcia firmy przez Nvidię.
Ponad rok temu, Nvidia ogłosiła największą fuzję w swojej historii. Zdecydowali, że przejmą ARM za ponad 40 miliardów dolarów. Szybko okazało się jednak, że nie jest to wcale aż takie łatwe. Tak dużej firmy nie można po prostu kupić – swoją zgodę muszą wyrazić ograny antymonopolowe.
Niestety dla Nvidii, cała sprawa ciągnęła się ponad rok! Unia Europejska była bardzo sceptycznie nastawiona do przejęcia ARM i wciąż prosiła o nowe dokumenty i analizowała możliwy wpływ tej operacji na rynek. Wyrok był jednak jednoznaczny – fuzja jest bardzo wątpliwa i szkodliwa dla rynku.
Sprawdź: Karta graficzna do gier – co warto wybrać?
Tymczasem, ARM znajdowało się w bardzo trudnej sytuacji finansowej i potrzebowało funduszy “na wczoraj”. Po ponad roku zmagań prawnych, obie firmy ogłosiły, że fuzja zostaje odwołana – problemy prawne okazały się po prostu nie do przejścia. Nvidia poniosła więc spore straty finansowe, ale to sytuacja ARM jest znacznie gorsza.
Firma ogłosiła, że ze względów finansowych, musi zwolnić aż 15% swoich pracowników. Zwyczajnie nie mają już funduszy na utrzymywanie tylu stanowisk. Stwierdzili więc, że niektóre projekty nie są aż tak ważne, a jeszcze inne to po prostu powielanie tej samej pracy. Ze swoim stanowiskiem pożegna się więc aż tysiąc pracowników.
Oczywiście, ARM otrzymało od Nvidii rekompensatę za wycofanie się z umowy. Było to jednak tylko 1,25 miliarda dolarów. To znacznie za mało, żeby naprawić ich wszystkie problemy.
Zobacz też:
Nvidia oficjalnie wycofała się z kupna ARM
Intel nie wybuduje fabryki w Polsce, ale zainwestuje w Gdańsku
Nvidia wciąż walczy z hakerami. Chcą sterowników open-source