• Ostatnia modyfikacja artykułu:2 lata temu

A jednak, wszystkie plotki się potwierdziły. Nvidia oficjalnie zrezygnowała już z kupienia ARM – fuzji nie będzie.

Przejęcie ARM przez Nvidię bez wątpienia było największym wydarzeniem na rynku elektronicznym w roku 2020. Producent kart graficznych planował wydać na ten cel aż 40 miliardów dolarów, czyli naprawdę imponującą kwotę, ale blednącą obecnie nieco przy zakupie Activision Blizzard przez Microsoft. Niestety, plany się nie powiodły i żadnej fuzji nie będzie.

Dla każdego, kto śledził nieco całą historię nie powinno być to zbyt dużym zaskoczeniem. O ile Nvidia nie miała żadnego problemu z wyłożeniem na stół 40 miliardów, to problem miał chyba każdy możliwy organ antymonopolowy w wielu państwach. Dość zgodnie twierdzili, że niezależność ARM jest kluczowa dla zdrowej konkurencji na rynku elektronicznym. Przeciwko fuzji byli też pozostali klienci tej firmy, a w szczególności Qualcomm i Microsoft.

Sprawdź: Karta graficzna do gier – najlepsze modele

Co ciekawe, Nvidia chciała kupić ARM za gotówkę i akcje. Oznacza to, że gdyby umowa faktycznie doszła niedługo do skutku, to jej wartość wyniosłaby już nie 40 a 60 miliardów dolarów! Wszystko dlatego, że akcje stały się znacznie bardziej wartościowe na przestrzeni ostatniego roku.

Co zatem dalej z ARM? Nvidia zapowiedziała już, że pomimo tego, że nie będą jedną firmą to dość mocno zacieśnią swoją współpracę i nawiążą kilka istotnych partnerstw biznesowych. Firma prawdopodobnie wejdzie też na giełdę, o czym mówiono już od dawna. Jakby nie patrzeć potrzebują dość pilnie dodatkowych funduszy.

Zobacz też:
Nvidia prezentuje DLDSR – Deep Learning Dynamic Super Resolution
Następna karta widmo od NVIDIA przetestowana. Tym razem ma 12 GB VRAM…
Nvidia celowo utrzymuje niedobory na rynku kart graficznych?

Oceń ten post