Internet oszalał na punkcie obrazów generowanych przez sztuczną inteligencję. Czym jest DALL-E Mini i o co w tym wszystkim chodzi?
Natknęliście się ostatnio na dziwne obrazki albo memy przedstawiające nierealne wydarzenia? Z pewnością chodzi tutaj o DALL-E Mini, czyli sztuczną inteligencję, która cieszy się obecnie niesamowitą wręcz popularnością. W dodatku, nie mówimy tutaj o oprogramowaniu stworzonym przez OpenAI.
Jak część z was może już doskonale kojarzyć, OpenAI stworzyło ostatnio zupełnie nowy algorytm DALL-E będący w stanie generować fotorealistyczne obrazy jedynie na podstawie tekstu. Jeśli wpiszemy więc, „słonecznik w butelce namalowany w stylu Van Gogha” to jako wynik otrzymamy śliczny obraz do wydrukowania i powieszenia na ścianie.
Niestety, oprogramowanie nie jest dostępne dla każdego. Twórcy zdecydowali się, że nie udostępnią go publicznie z obawy o liczne nadużycia i nadmierne obciążenie serwera. Dokładnie dlatego stworzono DALL-E Mini, czyli ogólnodostępną kopię działającą dokładnie w ten sam sposób. Uczciwie jednak zaznaczamy, efekty są znacznie słabsze niż w przypadku oryginału.
Internauci bardzo szybko oszaleli na punkcie nowego oprogramowania. W końcu nic dziwnego, gdzie indziej zobaczylibyśmy ludzika Michelin bijącego się z Rockym Balboą albo Dartha Vadera spotykającego się z kultowym pingwinem Pingu?
Twórcy z góry zakładają jednak, że DALL-E Mini ma pewne ograniczenia. Przede wszystkim, nie umie on zbytnio generować realistycznych twarzy ani zwierząt. W dodatku, działa też poprawnie jedynie w języku angielskim. Jeśli chcecie pobawić się sztuczną inteligencją, to znajdziecie ją pod tym linkiem.
Zobacz też:
OpenAI odkryło jak oszukać sztuczną inteligencję
OpenAI prezentuje Codex – tłumacza mowy na kod komputerowy
Sztuczna inteligencja DALLE-2 stworzyła swój własny język