Drony ciągle znajdują dla siebie coraz to nowsze zastosowania. Jak pisaliśmy niedawno, Google zamierza testować je przy gaszeniu pożarów. Jak się okazuje, nadają się one również świetnie do dystrybucji testów na COVID-19.
Kluczowym czynnikiem pozwalającym na opanowanie pandemii jest izolacja chorych. Jej bardzo słabym punktem jest konieczność udania się do placówki medycznej, aby móc sprawdzić, czy jest się chorym na koronawirusa. Po drodze chory może przecież zarazić mnóstwo ludzi, jeśli korzystał chociażby z transportu publicznego.
Aby wyeliminować ten problem, Vault Healt – dystrybutor testów na COVID-19 zdecydował się na współpracę z firmą Flirtey zajmującą się dostawami przy użyciu dronów. Pierwsze testy przebiegły bardzo pomyślnie.
Prawdziwie bezkontaktowa dostawa
Drony Flirtey Eagle sterowane są w całości przez komputer. Po wprowadzeniu adresu docelowego, dron doleci samodzielnie na wskazane miejsce i opuści na sznurku paczkę z testem. Nie ma chyba bardziej bezkontaktowego sposobu na dostawę, prawda?
Po odebraniu testu, z pacjentem połączy się na wideo pracownik medyczny, który poinstruuje go jak prawidłowo zrobić test. Po użyciu, pacjent musi jedynie zapakować próbkę z powrotem i przyczepić do sznurka zwisającego z drona.
Oczywiście, drony będą rozwozić testy na COVID-19 na razie jedynie w Stanach Zjednoczonych. Prawdopodobnie jednak już wkrótce podobne rozwiązania pojawią się też w Europie. Przecież kto nie chciałby zamówić pizzy dostarczonej drogą powietrzną przez drona?
Zobacz też:
Dron dostawczy jak helikopter! Dragon podniesie pół tony
Mechaniczna proteza dla niepełnosprawnych… perkusistów!
Smart plecak wygeneruje energię w trakcie twojego spaceru