• Ostatnia modyfikacja artykułu:4 lata temu

Niecałe pięć lat temu świat obiegła informacja, że w naszym układzie słonecznym może istnieć dziewiąta planeta. Oczywiście naukowcy nie mieli tutaj na myśli Plutona, tylko pełnoprawne olbrzymie ciało niebieskie orbitujące daleko za Neptunem. Opublikowane niedawno badania wydają się jednak całkowicie obalać tę teorię.

Opracowana teoria o ewentualnym istnieniu dziewiątej planety opierała się głównie na prawdopodobieństwie. Grupa naukowców z Politechniki Kalifornijskiej zauważyła pewną nietypową zbieżność w orbitach tzw. obiektów transneptunowych – planetoid znajdujących się za orbitą Neptuna.

Na podstawie modeli matematycznych wyznaczyli oni, że albo orbity te są dziełem niesamowitego przypadku, albo działa na nie dodatkowa siła. Szybko okazało się, że ewentualnym czynnikiem, który mógłby tak mocno wpłynąć na ich kształt musi być olbrzymia planeta.

hipotetyczna orbita

Na podstawie prostej kalkulacji wyliczono, że szansa na przypadkowość ruchu tych planetoid była mniejsza niż 0,007%, zatem siłą rzeczy według ich teorii musiała istnieć dziewiąta planeta w naszym układzie słonecznym.

Media bardzo chętnie podchwyciły teorię a miłośnicy konspiracji twierdzili nawet, że nowe ciało niebieskie to Nibiru – mityczna planeta Sumerów. Najnowsze badanie obaliło jednak niemal całkowicie teorię o jej istnieniu.

Dziewiąta planeta jednak bardzo wątpliwa

Astronomowie z Uniwersytetu Cornella odkryli, że za teorią o dziewiątej planecie stoją tak naprawdę tendencyjne dane wejściowe. Obiekty transneptunowe są ciężkie do obserwacji – można dostrzec je jedynie, kiedy przelatują blisko słońca. Wszystkie ich dokonane obserwacje podczas badań nad dziewiątą planetą są więc z tej samej części nieba i dokonane w tym samym czasie.

Dogłębniejsza analiza danych z kilku teleskopów pozwoliła odkryć aż 14 takich obiektów, których orbita w żaden sposób nie pokrywa się z istnieniem hipotetycznej planety. W dużym skrócie – obserwowane przez naukowców z Caltech orbity przestały być takie niezwykłe.

Oczywiście, teoria ta nie wyklucza istnienia dziewiątej planety (czy też Planety X jak nazywają ją niektórzy astronomowie). Drastycznie jednak zmniejszyła szansę na jej istnienie.

Zobacz też:
NASA pracuje nad jakością jedzenia w kosmosie
Oceany z kosmosu, czyli nowa misja ESA i NASA
NASA planuje dolecieć na Europę już w 2030

Źródło: CNET
Grafika: DDnews

Oceń ten post