Mamy fatalną wiadomość dla graczy. Ethereum nie przejdzie jednak w tym roku na proof-of-stake.
Jak wszyscy doskonale wiemy, kupienie obecnie karty graficznej w rozsądnej cenie jest równie wykonalne co znalezienie piórka ptaka dodo. W bardzo dużej mierze przyczyniają się do tego kryptowaluty. GPU są absolutnie niezbędne do ich wydobywania – kopalnie wykupują je więc całymi paletami. Wkrótce może się to jednak zmienić.
Ethereum wydobywane jest obecnie na podstawie metody proof-of-work z której korzysta też większość innych kryptowalut. Jej działanie jest dość proste – aby otrzymać pewną liczbę cyfrowych monet nasz komputer musi rozwiązać szereg bardzo skomplikowanych działań matematycznych. Dokładnie w tym celu wykorzystuje się karty graficzne – zapewniają niezbędną moc obliczeniową.
Zobacz: Koparka kryptowalut – najlepsze modele
Niestety, cały proces ma jedną poważną wadę. GPU wymagają do pracy solidnego zasilania. To właśnie przez to kryptowaluty zużywają niesamowite ilości prądu i są wręcz skrajnie nieekologiczne. Ethereum planuje jednak od dawna przejść na proof-of-stake.
To alternatywna metoda wydobywania kryptowalut nie wymagająca w żaden sposób użycia kart graficznych. Kopanie i zatwierdzanie transakcji będzie odbywało się na podstawie tego, ile monet posiada dany górnik.
Niestety wygląda na to, że aktualizacja Ethereum 2.0, która ma wprowadzić proof-of-stake zostanie dość mocno opóźniona. Niemal z pewnością nie wydarzy się to jeszcze w tym roku, tak jak było to planowane. Obecny realistyczny termin to dopiero połowa 2022. Musimy więc uzbroić się jeszcze w trochę cierpliwości zanim kupimy wymarzone GPU.
Zobacz też:
Vitalik Buterin w salonie Ashtona Kutchera i Mili Kunis tłumaczy czym jest Ethereum
Twórca Ethereum zainwestował w Dogecoina. Zarobił miliony dolarów.
Bitmain Antminer E9 oferuje wydajność 32 kart RTX 3080 w wydobywaniu Ethereum