Intel zapowiada prawdziwy przełom technologiczny. Już za kilka lat będą produkować chipy w litografii 1 nm.
Litografia, czyli proces tworzenia mikrostruktur na powierzchni materiału, odgrywa kluczową rolę w produkcji układów scalonych. Im mniejsza, tym większą wydajność i efektywność energetyczną można uzyskiwać. Problem w tym, że miniaturyzacja na tak niskim poziomie jest już bardzo trudna! Obecnie za najnowocześniejszą uchodzi litografia 3 nanometry. Ludzki włos ma kilkadziesiąt tysięcy razy więcej!
W zeszłym tygodniu Intel podczas wydarzenia Foundry Direct Connect ujawnił plany dotyczące swoich nowych technologii litograficznych. Ich najnowsza litografia 14A, o wymiarach około 1,4 nm, wejdzie do produkcji w 2026 roku, a następnie jej skalowanie będzie kontynuowane w roku następnym. Planuje się również wdrożenie litografii 10A, która jest równoznaczna z 1 nm. Intel zapowiada rozpoczęcie produkcji tej technologii pod koniec 2027 roku. A to już olbrzymi postęp technologiczny.
Sprawdź: Bottleneck – co to jest i jak go unikać? Jak dobrać procesor do karty graficznej?
Nowe technologie mają zastąpić starsze procesy, takie jak 18A i 20A. Intel zapowiedział również ulepszone wersje tych litografii, takie jak 14A-E, choć szczegóły na temat różnic nie zostały jeszcze ujawnione. Co więcej, firma planuje wykorzystać zaawansowane maszyny ASML high-NA-EUV do produkcji mniejszych tranzystorów, co pozwoli na zwiększenie wydajności i efektywności energetycznej. W skrócie – ani myślą nawet na chwilę się zatrzymywać.
Co ciekawe, Intel ogłosił przy okazji większą automatyzację swojej działalności. Do odlewni wprowadzą wspomagające roboty, czyli coboty (od cooperation). Nie zastąpią one człowieka, ale mają wspierać jego pracę i znacząco ją przyspieszać. A przynajmniej do czasu.
Zobacz też:
Galaxy Ring – Samsung zapowiada inteligentny pierścionek
Intel w Polsce – inwestycja zostanie wstrzymana?
Intel dominuje rynek półprzewodników pomimo kryzysu