Myśleliście, że najnowsze iPhony są drogie? Jak się okazuje, najwięcej musimy zapłacić za nieco starszy model, czyli po prostu iPhone.
Ciężko nie zauważyć, że telefony od Apple dość skutecznie zrewolucjonizowały rynek mobilny. Jakby nie patrzeć, jedna firma odpowiada za olbrzymią jego część. W dodatku, zmusza to dość mocno konkurencję do prezentowania coraz bardziej innowacyjnych urządzeń. Nieważne co sądzimy o iPhone’ach, to ich wpływ na ogólny kształt rynku jest niezaprzeczalny i najwyraźniej dość dobry.
Telefony dość łatwo jednak skrytykować. Przede wszystkim, są po prostu dość drogie. Cena iPhone’ów nie odstaje już co prawda aż tak mocno od cen innych flagowców, ale bardzo ciężko pozbyć się im łatki zbyt drogich telefonów. Tymczasem, pobity został absolutny rekord. iPhone (po prostu) stał się najdroższym telefonem w historii.
Sprawdź: Smartfon do 2000 zł – najlepsze modele
Oczywiście, nie chodzi tutaj o jakiś zwykły egzemplarz. Na aukcji pojawił się po prostu oryginalny iPhone w idealnym stanie. Konkretniej rzecz biorąc, wciąż znajdujący się w zafoliowanym pudełku. To prawdziwy biały kruk i gratka dla każdego kolekcjonera. Bardzo ciężko stwierdzić, ile takich telefonów może być na rynku. W 2007 mało kto jednak przypuszczał, że być może warto zachować jeden egzemplarz i sprzedać go za 16 lat.
W każdym razie, telefon pobił absolutny rekord. Na aukcji internetowej sprzedano go za 63356 dolarów, czyli nieco ponad 280 tysięcy złotych. Co ciekawe, w handlu detalicznym kosztował on zaledwie 599 dolarów.
Zobacz też:
Apple i tak zmusi nas do kupowania oryginalnych kabli?
Mac Pro – Apple odkupi nasz stary komputer za 2% jego ceny
Apple potwierdza: iPhone otrzyma złącze USB-C